Centrum przesiadkowe powstanie do 2023 roku? Ambitne plany BZPG

Jak zauważa Paweł Sadza, wiceprezes Komunikacji Beskidzkiej, budowa centrum przesiadkowego ma być częścią kompleksowego rozwiązania komunikacyjnego w centrum Bielska-Białej. Warto zauważyć, że miasto ma większy projekt budowy centrum przesiadkowego, a ten PKSu będzie jego ważną częścią.

Według planów inwestycja, zależna od pozyskania środków zewnętrznych, mogłaby zakończyć się w 2023 roku. Powstałby parterowy budynek, w którym znajdowałaby się duża poczekalnia, kasy biletowe, punkty gastronomiczne czy też biura PKS. Obok budynku powstałoby 13 stanowisk dla autobusów. Nowy obiekt obsługiwałby pojazdy Komunikacji Beskidzkiej oraz bielskiego MZK i czechowickiego PKM.

- Ma w tym zakresie (budowy centrum przesiadkowego - przyp. bielsko.info) pełne poparcie przewodniczącego Zarządu Beskidzkiego Związku Powiatowo-Gminnego, czyli moje, a także zaplecza administracyjnego i dyrektora Biura BZPG - w osobie pana Seweryna Kobieli, a także i pozostałych wójtów, burmistrzów i starosty. Wspólnie działamy na rzecz tego projektu. Musi się nam udać! - powiedział Radosław Ostałkiewicz, przewodniczący Beskidzkiego Związku Powiatowo-Gminnego, do którego należy Komunikacja Beskidzka.

- To pierwszy krok do integracji sieciowej, rozkładowej i informacyjnej mapy transportu publicznego, którego celem powinna być również integracja biletowa. Dlatego zaproponowaliśmy władzom miasta Bielska-Białej i miasta Czechowic-Dziedzic powołanie wspólnego zespołu roboczego, który miałby się zająć współpracą w tym zakresie na obszarze funkcjonalnym miasta Bielska-Białej i Powiat Bielski - napisał na swoim Facebooku Ostałkiewicz.

- Myślę, że kolejne lata będą w tym zakresie decydujące i zapoczątkują nową erę funkcjonowania komunikacji zbiorowej w naszej Aglomeracji Beskidzkiej. Ale pamiętajmy o jednym, nie od razu Kraków (nie mówiąc już o Rzymie) zbudowano... - podsumował samorządowiec.