Wiadomości
- 15 lipca 2012
- wyświetleń: 2088
Nakradł paliwa za 2 tysiące złotych
51-letni bielszczanin ukradł blisko 400 litrów paliwa o wartości 2 tys. zł z jednej z bielskich stacji paliw. Sprawca wpadł na gorącym uczynku w zasadzkę zaplanowaną przez dzielnicowych. Tłumaczył się, że kradł bo szuka pracy w różnych firmach, do których dojeżdża swoją hondą, a że nie zarobkuje to nie ma pieniędzy na zakup benzyny.
Zatrzymany mężczyzna prowadził swój przestępczy proceder od czterech miesięcy. Jak ustalili śledczy - zaczął od kradzieży niewielkich ilości paliwa, które z dystrybutora przelewał do małego baniaka. Kiedy poczuł się pewnie, bo kradzieże te uchodziły mu płazem - przynosił sporych rozmiarów kanister.
Wypełniał go paliwem po brzegi i nie płacąc odchodził w kierunku domu. W końcu rozzuchwalił się na tyle, że przyjeżdżał na stację swoją hondą civic i nie dość, że tankował bak do pełna, to jeszcze wypełniał umieszczony w bagażniku kanister. Nakradł w ten sposób prawie 400 litrów paliwa za kwotę 2 tys. zł.
Kiedy na gorącym uczynku przestępstwa zatrzymali go dzielnicowi tłumaczył się, że kradł bo szuka pracy w różnych firmach, do których dojeżdża swoją hondą, a że nie zarobkuje to nie ma pieniędzy na zakup benzyny...
Zatrzymany odpowie dodatkowo za kierowanie pojazdem bez uprawnień - prawo jazdy zatrzymano mu kilka miesięcy temu za jazdę w stanie nietrzeźwości. Ponadto jego samochód nie posiadał aktualnych badań technicznych, a jednocześnie od listopada zeszłego roku właściciel nie zdążył go przerejestrować.
Usłyszał już zarzuty kradzieży, za co może trafić do więzienia na najbliższe 5 lat.
Wypełniał go paliwem po brzegi i nie płacąc odchodził w kierunku domu. W końcu rozzuchwalił się na tyle, że przyjeżdżał na stację swoją hondą civic i nie dość, że tankował bak do pełna, to jeszcze wypełniał umieszczony w bagażniku kanister. Nakradł w ten sposób prawie 400 litrów paliwa za kwotę 2 tys. zł.
Kiedy na gorącym uczynku przestępstwa zatrzymali go dzielnicowi tłumaczył się, że kradł bo szuka pracy w różnych firmach, do których dojeżdża swoją hondą, a że nie zarobkuje to nie ma pieniędzy na zakup benzyny...
Zatrzymany odpowie dodatkowo za kierowanie pojazdem bez uprawnień - prawo jazdy zatrzymano mu kilka miesięcy temu za jazdę w stanie nietrzeźwości. Ponadto jego samochód nie posiadał aktualnych badań technicznych, a jednocześnie od listopada zeszłego roku właściciel nie zdążył go przerejestrować.
Usłyszał już zarzuty kradzieży, za co może trafić do więzienia na najbliższe 5 lat.
Komentarze
Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu bielsko.info zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.