Nowa siedziba Beskidzkiej Izby Lekarskiej rośnie w oczach

Nowa siedziba Beskidzkiej Izby Lekarskiej, według umowy z wykonawcą, ma być gotowa do końca kwietnia przyszłego roku. Na piętrze budynku znajdą się sale wykładowe mogące pomieścić 180 osób, z możliwością dzielenia ich przestrzeni w zależności od wielkości grupy. Na parterze natomiast będzie zaplecze gastronomiczne dla sal wykładowych, klub lekarza, kuchnia i toalety. - To, co powstanie, można śmiało nazwać ośrodkiem szkoleniowym dla Beskidzkiej Izby Lekarskiej. Natomiast w starszym budynku, który stoi obok nowo budowanego i jest remontowany, ulokowane zostaną pomieszczenia biurowe Beskidzkiej Izby Lekarskiej, Okręgowego Sądu Lekarskiego, Rzecznika Odpowiedzialności Zawodowej, czyli praktycznie cała izbowa administracja - tłumaczy Klaudiusz Komor. Beskidzka Izba Lekarska swój adres zmieni prawdopodobnie latem przyszłego roku.

Warto dodać, że BIL jest ostatnią izbą lekarską w kraju, która nie ma własnej siedziby. Na razie korzysta z należącego do miasta budynku przy ul. Zygmunta Krasińskiego 28. - Nawet małe izby, mniejsze od nas, jak te działające w Opolu czy Toruniu, dorobiły się już własnych siedzib. My to marzenie mieliśmy od dawna. Odkładaliśmy pieniądze, oszczędzając w każdy możliwy sposób. I w końcu zdecydowaliśmy się, że jest czas - trzeba zacząć coś robić. Myślę, że wszystko się dobrze skończy i latem przyszłego roku będziemy mogli zaprosić na uroczyste otwarcie naszej siedziby - mówi prezes BIL.

Beskidzka Izba Lekarska zrzesza 3,5 tysiąca lekarzy z terenu byłego województwa bielskiego. To samorząd zawodowy lekarzy i lekarzy dentystów, którego zadaniem jest ochrona zrzeszonych w nim przedstawicieli zawodów medycznych. Do zadań okręgowych izb lekarskich należą: sprawowanie pieczy i nadzoru nad należytym i sumiennym wykonywaniem zawodu lekarza, ustalanie obowiązujących wszystkich lekarzy zasad etyki oraz dbałość o ich przestrzeganie, reprezentacja i ochrona zawodu lekarza oraz integracja środowiska lekarzy.