Krzysztof Laszczak - szef związków zawodowych w grupie spółek FCA, zatrudniających w Bielsku-Białej i okolicy blisko 12 tys. osób, przedstawił obecną sytuację w fabrykach zwracając przede wszystkim uwagę na kwestię zwolnień pracowników branży motoryzacyjnej oraz niedostatecznej pomocy ze strony państwa w zakresie ochrony miejsc pracy. Lider związku zawodowego bije na alarm. - Na Śląsku, w tym w regionie Bielska-Białej, tysiące ludzi już straciło pracę. Jako pierwsi zwolnieniami dotknięci zostali pracownicy agencji pracy tymczasowej i osoby zatrudnione na tzw. czasówkach - powiedział Krzysztof Laszczak. Jak twierdzi związkowiec problem jest poważny i będzie narastał, ale niekoniecznie już jest zauważalny w oficjalnych statystykach Urzędów Pracy. Te mogą nie odnotowywać jeszcze gwałtownego wzrostu bezrobocia, np. w przypadku osób, które wyjechały w swoje rodzinne strony lub cudzoziemców, nie widać w rejestrach jeszcze osób z biegnącym okresem wypowiedzenia.

Przewodniczący okręgu śląskiego Związku Zawodowego Metalowców i Hutników, do którego zalicza się branża automotive i zarazem członek Rady Rynku Pracy z ramienia OPZZ - Stanisław Młynarczyk poinformował o zerwaniu łańcuchów dostaw w branży, zatrzymaniu lub skokowym ograniczeniu funkcjonowania fabryk i przedsiębiorstw, a także o dramatycznych spadkach sprzedaży samochodów w Europie i Polsce. Związkowiec obawia się, że brak wystarczającego zabezpieczenia miejsc pracy oraz czas oczekiwania na pomoc finansową z tzw. Tarczy Antykryzysowej mogą skutkować grupowymi zwolnieniami w krajowym przemyśle samochodowym.

Poseł Przemysław Koperski uważa, że Bielsko-Biała i Tychy przy dalszej biernej postawi rządu mogą podzielić losy amerykańskiego Detroit. W uzgodnieniu ze związkowcami, poseł złożył na ręce Prezesa Rady Ministrów Mateusza Morawieckiego interpelację w sprawie kryzysowej sytuacji branży motoryzacyjnej i ochrony miejsc pracy w przemyśle automotive. Poseł Koperski w interpelacji zwrócił uwagę, że obecny kryzys w sposób szczególny dotyka polski sektor motoryzacyjny, zlokalizowany w znacznej części w województwie śląskim - m.in. w takich miastach jak Bielsko-Biała, Tychy, Czechowice-Dziedzice, Skoczów i Żywiec. Przedstawił również dane, z których wynika, że większość krajowej produkcji od lat przeznaczona jest na rynki zagraniczne (w 2019 roku wartość eksportu osiągnęła 27,85 mld euro), również dotknięte efektami pandemii. Opisana sytuacja skutkuje zatrzymaniem lub skokowym ograniczeniem pracy fabryk, a co za tym idzie widmem restrukturyzacji zatrudnienia.

Poseł poinformował także, że wg danych krajowych Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego w kwietniu br. nastąpił spadek rejestracji nowych samochodów osobowych i dostawczych o 65,8% r/r. Wg ACEA w Unii Europejskiej w kwietniu doszło do spadku rejestracji nowych samochodów osobowych o 76,3% r/r. Wraz ze spadającym popytem spada podaż. Fabryki wykorzystują obecnie niewielką część swoich mocy produkcyjnych. Zagrożone są miejsca pracy setek tysięcy osób. Jak wskazują dane Eurostat, w branży motoryzacyjnej w 2017 roku w Polsce pracowało w sumie 471,6 tys. osób, z czego 57% (268,7 tys.) w handlu i usługach, natomiast 43% (202,9 tys.) w segmencie produkcyjnym. Według raportu KPMG z 2017 roku „Stan branży motoryzacyjnej oraz jej rola w polskiej gospodarce” przemysł motoryzacyjny odpowiada za 9,4% całkowitej wartości dodanej przetwórstwa przemysłowego w Polsce.

- Powyższy opis sytuacji brzmi bardzo niepokojąco. Spadek sprzedaży i porwane łańcuchy dostaw wymuszają zmniejszenie produkcji, a co za tym idzie stanowią zagrożenie dalszej redukcji zatrudnienia - twierdzi poseł Koperski.

W interpelacji poseł Koperski pyta premiera Morawieckiego m.in. o współpracę z instytucjami Unii Europejskiej w zakresie rozwiązań systemowych mających na celu przywrócenie popytu w branży samochodowej do poziomu sprzed pandemii, o rozmowy z ważnymi dla polskiego rynku motoryzacyjnego państwami m.in. z Czechami, Francją, Włochami, Niemcami ws. utrzymania produkcji i popytu, o dofinansowanie do wynagrodzeń z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych po 30 czerwca br., gdy w wielu firmach zakończy się okres ochronny dla zgłoszonych w urzędach miejsc pracy, o wsparcie dla zwolnionych pracowników na umowach terminowych lub zatrudnianych wcześniej przez agencje pracy tymczasowej oraz czy przygotowano program naprawczo-stymulujący krajowej branży motoryzacyjnej (podobnie jak w Niemczech, czy innych krajach UE) i czy rząd przewiduje się dopłaty do zakupu nowych aut?

Poseł Koperski i przedstawiciele związków zawodowych oczekują od rządu zdecydowanych działań które pozwolą zachować miejsca pracy i funkcjonowanie przemysłu motoryzacyjnego w naszym kraju.