[FOTO] Las słupków przed przejściem dla pieszych. Zdania są podzielone!

Całkowity koszt oddania do użytku separatorów wyniósł około 26 tysięcy złotych. Z pomysłem wyszli bielscy policjanci podczas spotkania z przedstawicielami MZD i wydziału komunikacji w bielskim ratuszu. Nieco zawężają pas ruchu, przez co naturalnie spowalniają kierowców, ale nie wpływają na płynną jazdę. Liczymy, że to rozwiązanie się sprawdzi i będzie można je powielać w innych miejscach - mówił na konferencji prasowej szef bielskiej drogówki, kom. Krzysztof Stankiewicz.

Zdania kierowców po publikacji pierwszych zdjęć w sieci są mocno podzielone. Jedni pochwalają każdy pomysł, który mógłby poprawić bezpieczeństwo, inni uważają separatory za największe zło. Jak przekonywał Marcin Burdziński, Główny Inżynier Ruchu Miejskiego Zarządu Dróg, podobne rozwiązania sprawdziły się u sąsiadów. Separatory można spotkać choćby na ulicach Krakowa. To pilotażowe rozwiązanie. Dajmy kierowcom je zaakceptować - mówił Burdziński.

W razie konieczności utworzenia korytarza ratunkowego, na separatory można śmiało najechać nie powodując zniszczeń w samochodzie. Nie powinny one także przeszkadzać w zimowym utrzymaniu drogi, a w razie gdyby tak się stało, to można je stosunkowo szybko zdemontować. Czas pokaże czy lokalni kierowcy zaprzyjaźnią się z tą nowinką inżynieryjną. Na pierwszy rzut oka inwestycja zdaje egzamin.

Pełnej wypowiedzi szefa bielskiej drogówki i głównego inżyniera MZD, można posłuchać na poniższych nagraniach