W niedzielę mecz ze Stalą Mielec. Specjalne autobusy dla kibiców
Za nami:
W obecnym sezonie Stal Mielec ma dokładnie tyle samo punktów, co Podbeskidzie - zwycięstwo i remis. Dla obu drużyn niedzielny mecz będzie więc niezwykle ważny - zwłaszcza, że obie należą do grona ścisłych faworytów do zajęcia czołowych miejsc w tabeli.
Obecny sezon piłkarze Artura Skowronka rozpoczęli od zwycięstwa nad Wartą Poznań 2:1. Bramki zdobyli Krystian Getinger i Josip Šoljić. Gdyby nie fantastyczyna postawa Adriana Lisa, bramkarza Warty, zwycięstwo mogłoby być bardziej okazałe. W drugim meczu ambicje piłkarzy z Mielca zostały jeszcze bardziej podrażnione - pomimo dużej przewagi na boisku, nie udało się im pokonać Wigier Suwałki. Spotkanie zakończyło się remisem 1:1.
Dominacja biało-niebieskich w obu pierwszych meczach pokazuje, z jak dobrą drużyną przyjdzie się zmierzyć w niedzielę piłkarzom Podbeskdzia. Stal Mielec od dwóch sezonów stawała się coraz bardziej wymagającym rywalem, a przed tym rokiem włodarze postawili jasny cel: awans do Ekstraklasy. Za słowami poszły czyny, czyli ruchy transferowe - których w Mielcu w lecie było naprawdę dużo. Stal wzmocnili m.in. Josip Barisić, doskonale znany z występów w Ekstraklasie w barwach Piasta Gliwice i Arki Gdynia, Mateusz Mak - świeżo upieczony Mistrz Polski z Piastem, czy Adrian Paluchowski - 3. najlepszy strzelec II ligi w poprzednim sezonie.
Klub z Podkarpacia zadbał o to, aby zatrzymać najważniejszych piłkarzy. Sporo zawodników zostało w drużynie, chcąc awansować do Ekstraklasy ze Stalą. Nie zmienił się trzon zespołu, który opiera się na bramkarzu Sewerynie Kiełpinie, parze obrońców Getinger-Dobrotka, i duecie pomocników Nowak-Solijć. W ataku straszyć mają sprowadzeni Barisić, Paluchowski i Łukasz Janoszka, który trafił do Stali w przerwie zimowej poprzedniego sezonu. Po stronie najważniejszych ubytków należy zapisać takie nazwiska jak Jonathan de Amo, który przeniósł się do Termaliki Bruk-Bet Nieciecza oraz Mateusz Spychała, który wybrał grę w Koronie Kielce.
Ważną postacią w Mielcu jest trener Artur Skowronek. Szkoleniowiec ze Śląska, który swoją przygodę z ławką trenerską zaczynał w Ruchu Radzionków robi w Stali furorę. W dotychczasowych meczach zanotował średnią 1,84 pkt. - najwyższą od kiedy biało-niebiescy wrócili do 1. Ligi. Nic więc dziwnego, że władze Stali Mielec widzą w Skowronku trenera, który może ich doprowadzić do wymarzonego awansu do elity. O szkoleniowcu zrobiło się głośno kilka dni temu, kiedy odrzucił lukratywną ofertę Wisły Płock i ku uciesze fanów, został w Mielcu.
W Mielcu nastroje są jednoznaczne - klub ma dumnie kroczyć po odzyskanie dawnego blasku. Mecz z Podbeskidziem jest na papierze najtrudniejszym z pierwszych trzech meczów, którymi Stal rozpoczynała sezon. Ciężko wskazać faworyta, ale jedno jest pewne - Stadion Miejski w Bielsku-Białej w niedzielne popołudnie będzie jednym z najbardziej emocjonujących miejsc w Polsce.
W związku z organizacją na Stadionie Miejskim w Bielsku-Białej meczu piłkarskiego o mistrzostwo 1 ligi pomiędzy TS Podbeskidzie Bielsko-Biała - PGE FKS Stal Mielec uruchomione zostaną 3 linie autobusowe kursujące przed rozpoczęciem meczu oraz po jego zakończeniu, zgodnie z przedstawionym rozkładem jazdy. W ww. autobusach obowiązują bilety MZK w Bielsku-Białej.
Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu bielsko.info zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.
