Policjant uratował pijanego 32-latka, który chciał popełnić samobójstwo

W sobotnią noc kilka minut po godzinie 3 nad ranem oficer dyżurny bielskiej komendy odebrał zgłoszenie z centrum powiadamiania ratunkowego o mężczyźnie, który chce popełnić samobójstwo. Powiedział on, że jest przygotowany do tego, żeby targnąć się na własne życie. Podał także miejsce, gdzie się znajdował. Dyżurny z bielskiej komendy natychmiast skierował na miejsce patrole pełniące służbę na terenie miasta. Kiedy na miejsce przyjechali policjanci z pierwszego komisariatu oraz straż pożarna z pogotowiem ratunkowym, mężczyzna stał na krawędzi budynku z pętlą na szyi grożąc, że skoczy. Po chwili przyjechali także stróże prawa z bielskiej dwójki.

Sytuacja pogarszała się z minuty na minutę. Mężczyzna był coraz bardziej zdeterminowany i przygotowywał się do ostatniego kroku. W tej sytuacji policjanci za zgodą oficera dyżurnego podjęli próbę obezwładnienia 32-latka wraz ze strażakami oraz ratownikiem medycznym. St. post. Dawid Jankowski błyskawicznie wszedł na dach i w ostatniej chwili obezwładnił niedoszłego samobójcę, a ratownicy medyczni i strażacy udzielili mu niezbędnej pomocy.

32-latek nie miał jednak zamiaru okazywać wdzięczności za uratowanie mu życia. Był agresywny i wyrywał się policjantom. Badanie alkomatem wykazało prawie 1,5 promila alkoholu we krwi. Po badaniu przez medyków obecnych na miejscu interwencji policjanci doprowadzili go do bielskiej izbie wytrzeźwień.