REKLAMA WYBORCZA

Wiadomości

  • 17 kwietnia 2012
  • wyświetleń: 2542

"Bombowy żart" 15-latki

15-letnia wychowanka jednej z bielskich placówek opiekuńczo-wychowawczych okazała się sprawczynią fałszywego alarmu bombowego, który sparaliżował 12 kwietnia pracę Sądu Rejonowego w Żywcu. Zatrzymana nie potrafiła sensownie wytłumaczyć policjantom swojego postępowania.

Telefon wykonała w czwartek około godziny 11.40. Zadzwoniła na policję i powiadomiła, że w budynku Sądu Rejonowego w Żywcu jest podłożony ładunek wybuchowy. Reakcją na przekazaną informację było wdrożenie stosownych procedur postępowania, od razu zabezpieczono wskazany budynek zapewniając bezpieczeństwo przebywających tam osób przeprowadzając ich ewakuację.

W miejsce zdarzenia skierowano wyspecjalizowanych policjantów z zespołu minersko-pirotechnicznego, przewodników psów służbowych do wykrywania ładunków pirotechnicznych, strażaków, pogotowie ratunkowe, energetyczne i gazowe. Funkcjonariusze dokładnie sprawdzili budynek. Nigdzie nie znaleziono bomby.

Kolejne czynności zmierzały do ustalenia sprawcy alarmu, co udało się dzięki zakrojonej na szeroką skalę pracy policjantów z bielskiej komendy. Postępowaniem 15-latki zajmie się sąd rodzinny i nieletnich.

Każdy sygnał o podłożeniu ładunku wybuchowego policja traktuje bardzo poważnie. Z jednej strony sprawdza się, czy polega on na prawdzie, a z drugiej, kto jest jego autorem. We wszystkich tego rodzaju sprawach dąży się do ustalenia i zatrzymania sprawców, którzy za swoje postępowanie odpowiadają przed sądem.

Policja przypomina, że sprawca fałszywego alarmu odpowiada za przestępstwo z artykułu 224a kodeksu karnego. Przewiduje on karę do 8 lat pozbawienia wolności oraz obciążenia kosztami za interwencję służb biorących udział w akcji.

new / bielsko.info

źródło: KMP Bielsko-Biała

Komentarze

Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu bielsko.info zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.