Wiadomości
- 17 grudnia 2010
- wyświetleń: 3417
Przeciwko męczeniu karpi
Klub Gaja z Wilkowic prowadzi akcję na rzecz humanitarnego traktowania karpi w przedświątecznej sprzedaży.
Nie ustajemy w dążeniu do zmiany społecznej - mówi prezes Klubu Jacek Bożek. Do akcji przyłączyli się Robert Makłowicz, Magdalena Różczka i Julia Pietrucha.
Męczarnie ryb przewożonych i sprzedawanych żywcem jest zupełnie niepotrzebne, a podtrzymywane zwyczajem, który naraża te zwierzęta na cierpienie. Pakowanie żywych stworzeń do worków foliowych, bez wody, bez dostępu powietrza - to barbarzyństwo - apelują ekolodzy.
Przez trzy lata stowarzyszenie starało się o zapis w Ustawie o ochronie zwierząt uwzględniający, że ryby to kręgowce, które ustawa obejmuje ochroną. Ustawa została znowelizowana w 2009 roku i służby nadzorujące powinny egzekwować to prawo.
Jacek Bożek zachęca: - Każdy z nas może zaapelować do Głównego Lekarza Weterynarii przesyłając do niego specjalną ?kartkę dla karpia? przygotowaną przez Klub Gaja z apelem o zakończenie zbędnego cierpienia tych zwierząt.
Kampania Jeszcze żywy KARP 2010 dofinansowana jest przez The Fisheries Secretariat w ramach programu Ryby mają głos!
Komentarze
Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu bielsko.info zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.