Wiadomości
- 14 kwietnia 2018
- wyświetleń: 7453
[ZDJĘCIA] Grotołazi z Bielska-Białej w Maroku
Grotołazi z Bielska-Białej, skupieni wokół bielskiego Speleoklubu, planują zdobyć jedną z najgłębszych jaskiń w Afryce. Otrzymaliśmy właśnie pierwszą relację od uczestników wyprawy. Na niedzielę zaplanowali próbe ataku dna!
Czekając na okno pogodowe - jak himalaiści.
Prognozy pogody dla rejonu gór Rif niestety się sprawdziły. Zarówno tubylcy jak i turyści są zaskoczeni tą zupełnie nieafrykańską aurą: deszcz, deszcz i jeszcze raz deszcz. Chłodno i wilgotno, zimniej nawet niż w Bielsku. Wy w krótkich spodenkach, my pod kocem w oczekiwaniu na dziurę w chmurach i poprawę pogody. Dla podziemnego świata, w który się wybieramy oznacza to dużo wody, może na tyle dużo, że nie będzie można przejść. Nasze obawy potwierdził nasz Marokański kolega - grotołaz, który zasugerował, że przy takich opadach ciężko będzie osiągnąć dno, a by uniknąć niebezpieczeństwa zalania czy odcięcia należy odczekać przynajmniej dwa dni bezdeszczowe, aby poziom wody opadł.
Czekamy na to odkąd przyjechaliśmy. Dziś tj w czwartek korzystając z przerwy w opadach między godziną 12:00 a 16:00, wcielając w życie już i tak opóźniony plan, zapuszczamy się w góry i do pierwszej studni na rekonesans. Na polanie przed dziurą zaskakuje nas zalegający wciąż śnieg, a na zjeździe obfity wodospad. Na szczęście jednak dalsze korytarze rekompensują te fatalistyczną wizję i wygląda na to, że jak tylko przestanie padać deszcz przejdziemy do próby ataku dna. Planowany termin akcji - niedziela 15.04.
Prognozy pogody dla rejonu gór Rif niestety się sprawdziły. Zarówno tubylcy jak i turyści są zaskoczeni tą zupełnie nieafrykańską aurą: deszcz, deszcz i jeszcze raz deszcz. Chłodno i wilgotno, zimniej nawet niż w Bielsku. Wy w krótkich spodenkach, my pod kocem w oczekiwaniu na dziurę w chmurach i poprawę pogody. Dla podziemnego świata, w który się wybieramy oznacza to dużo wody, może na tyle dużo, że nie będzie można przejść. Nasze obawy potwierdził nasz Marokański kolega - grotołaz, który zasugerował, że przy takich opadach ciężko będzie osiągnąć dno, a by uniknąć niebezpieczeństwa zalania czy odcięcia należy odczekać przynajmniej dwa dni bezdeszczowe, aby poziom wody opadł.
Czekamy na to odkąd przyjechaliśmy. Dziś tj w czwartek korzystając z przerwy w opadach między godziną 12:00 a 16:00, wcielając w życie już i tak opóźniony plan, zapuszczamy się w góry i do pierwszej studni na rekonesans. Na polanie przed dziurą zaskakuje nas zalegający wciąż śnieg, a na zjeździe obfity wodospad. Na szczęście jednak dalsze korytarze rekompensują te fatalistyczną wizję i wygląda na to, że jak tylko przestanie padać deszcz przejdziemy do próby ataku dna. Planowany termin akcji - niedziela 15.04.
Portal bielsko.info objął patronat medialny nad wyprawą.
Komentarze
Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu bielsko.info zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.