
Wiadomości
- 11 lutego 2018
- wyświetleń: 7885
Drogowy horror w Szczyrku. Turyści znów utknęli w samochodach
Podobnie jak wczoraj w godzinach popołudniowych, główna droga prowadząca przez Szczyrk w stronę Buczkowic, została sparaliżowana. Tysiące osób utknęło w swoich samochodach. Policja kieruje ruchem, ale to nie jest w stanie rozwiązać problemu. Natężenie ruchu jest zbyt duże.

O godzinie 15:00 wyjechaliśmy z Cieńkowa w Wiśle i teraz stoimy od dwóch godzin w połowie drogi z Przełęczy Salmopol do Szczyrku. Co my mamy robić? Gdzie jest jakaś policja? - pyta o godzinie 17:55 jeden z kierowców, który dodzwonił się dyżurny telefon portalu Bielskie Drogi.
W centrum Szczyrku kilka patroli policji reguluje ruch w rejonie najbardziej newralgicznych miejsc, jednak przy tak dużym natężeniu ruchu, pozbycie się korka będzie trwało wiele godzin. Podobna sytuacja miała miejsce w dniu wczorajszym. Jak przyznają sami kierowcy, dziś jest jeszcze gorzej.

Chwilę po godzinie 18:00 nawigacja Google Maps przewidywała, że przejazd około trzynastokilometrowym odcinkiem z Przełęczy Salmopol przez Szczyrk do Buczkowic, będzie trwał ponad półtorej godziny. W rzeczywistości ten czas jest o wiele dłuższy.

ZOBACZ TAKŻE

[FOTO] Buczkowice: zaginięcie starszego mężczyzny. Szczęśliwy finał poszukiwań

[FOTO] Śmierć mężczyzny pod mostem przy ul. Bora-Komorowskiego

Gorący temat[FOTO] Pożar domu na ul. Wyzwolenia. Płomienie zajęły dach budynku

Zatrzymany za wieloletnie znęcanie się nad żoną - dramat trwał niemal dekadę

Zaginął 22-letni Kacper z Żywca. Wyszedł na uczelnię i ślad po nim zaginął

Motolotniarz uderzył w dach budynku podczas startu. Skończyło się na niegroźnych obrażeniach
Komentarze
Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu bielsko.info zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.