[ZDJĘCIA] Kraksa na DK-1 przy wyjeździe z miasta, 1 osoba ranna

Jak wynika z ustaleń portalu Bielskie Drogi, mężczyzna jadący Audi A3 w stronę Katowic, na wysokości stacji Orlen, utracił panowanie nad samochodem. Próbował wyprowadzić samochód z poślizgu, ale podczas manewrowania zahaczył o jadącego sąsiednim pasem Volkswagena Polo. Oba samochody po zderzeniu wpadły do rowu, a Volkswagen dodatkowo dachował. Jadąca nim młoda kobieta z pomocą świadków opuściła samochód o własnych siłach, podobnie jak kierowca Audi.

Na miejsce zdarzenia błyskawicznie zadysponowano jednostkę OSP Komorowice Śląskie, strażaków z Państwowej Straży Pożarnej, jeden zespół pogotowia ratunkowego oraz patrol drogówki. Kierująca Volkswagenem trafiła do szpitala na obserwację.

Jak udało się ustalić, kierowca Audi utracił panowanie na mokrej nawierzchni, ponieważ na tylnej osi jego samochodu były niemalże kompletnie łyse, sześcioletnie opony. Na mokrej nawierzchni przy intensywnych opadach deszczu, jakość opon ma kolosalne znaczenie. Łysa opona nie odprowadza zalegającej na asfalcie warstwy wody, czego efektem jest zjawisko aquaplaningu. Co to oznacza? Pomiędzy oponą a asfaltem pozostaje nieodprowadzona przez bieżnik woda i opona traci kontakt z podłożem. Efektem tego zjawiska jest najczęściej nagła utrata kontroli nad samochodem.





Utrudnienia w ruchu na wyjeździe z Bielska-Białej w stronę Katowic, trwały ponad dwie godziny. Ruch został przywrócony chwilę po godzinie 20.00.