
Wiadomości
- 14 kwietnia 2017
- wyświetleń: 10660
Symboliczny gest w katedrze. Biskup umył i ucałował nogi mężczyzn
O wyjątkowości Ostatniej Wieczerzy spożywanej przez Jezusa ze swoimi uczniami mówił w Wielki Czwartek 13 kwietnia bp Roman Pindel, który przewodniczył liturgii Wieczerzy Pańskiej w katedrze w Bielsku-Białej.

Ordynariusz bielsko-żywiecki przypomniał, co oznaczał symboliczny gest umycia nóg i podkreślił wagę powtarzanej przez Kościół "od czasu odejścia Jezusa do Ojca, aż do Jego powtórnego przyjścia na końcu czasu, Wieczerzy Pańskiej".
Zastanawiając się, co było wyjątkowego w Ostatniej Wieczerzy, że nie tylko zapadła ona w pamięć uczniom Jezusa, lecz także całego Kościoła, biskup przywołał inne sceny ewangeliczne, opisujące Jezusa spożywającego posiłki - przyjęcie weselne w Kanie Galilejskiej lub poranny posiłek z ryby i chleba po Zmartwychwstaniu.
- Były to przyjęcia urządzane przez przyjaciół Jezusa, znajomych, notabli, szanowanych faryzeuszy, a czasami przez nawróconych grzeszników czy powołanych przez Jezusa albo też posiłki spożywane na wolnej przestrzeni. Z tych wszystkich przyjęć i posiłków, opisanych w Ewangelii, jednak wyróżnia się ta uczta wieczorna, którą nazywamy Ostatnią Wieczerzą. Z zamierzenia Jezusa, miała być najważniejszą w Jego życiu, ale też najważniejszą wieczerzą, jaką będzie powtarzał Kościół - zaznaczył kaznodzieja.
Wskazał, że w wieczerzy tej były elementy żydowskiego posiłku sederowego, a jednocześnie jej sens był bogatszy i głębszy.
Według ordynariusza, uczniowie zapamiętali trzy szczególne momenty tego wydarzenia - Jezus myje uczestnikom wieczerzy nogi, wskazuje na chleb i wino, jako na Jego Ciało i Krew, następnie poleca powtarzać tę wieczerzę na Jego pamiątkę. Wyjaśnił zarazem, że gest umycia nóg ma symbolizować sytuację przemiany serca, "aby ten, który umywa nogi, jak i świadkowie tego gestu, stali się gotowi służyć innym, zwłaszcza tym, którym trudno jest służyć".
- Pamiętamy też, że od czasu odejścia Jezusa do Ojca, aż do Jego powtórnego przyjścia na końcu czasu, każde powtarzanie Wieczerzy Pańskiej, to głoszenie śmierci Jezusa aż przyjdzie i to przywoływanie Jego obecności wśród tych, którzy w Niego wierzą, Jego oczekują i wyznają - dodał biskup, zachęcając do trwania w dziękczynieniu, wyrażającym się w sprawowaniu Eucharystii, którą Chrystus zostawił i polecił powtarzać na Jego pamiątkę.
- Niech dramatyzm wydarzeń Wielkiego Czwartku i tragizm Wielkiego Piątku, nas nie zasmuca. To cena naszego zbawienia, ale też miara miłości, jaką ma Bóg do człowieka. A nam pozostaje być wdzięcznym Bogu, że znalazł nam takiego Odkupiciela - dodał na koniec.
Po homilii, upamiętniając gest Jezusa Chrystusa z Ostatniej Wieczerzy, ordynariusz obmył i ucałował nogi dwunastu mężczyznom. Na zakończenie liturgii duchowny przeniósł Ciało Chrystusa do tzw. ciemnicy, czyli do bocznego ołtarza w katedrze. Adoracja będzie tu kontynuowana przez cały Wielki Piątek, aż do liturgii Męki Pańskiej.
Komentarze
Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu bielsko.info zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.