Wiadomości

  • 21 stycznia 2017
  • wyświetleń: 5489

Porażka bielskich siatkarek w Dąbrowie Górniczej

Bielskie siatkarki nadal nie mogą wygrać w ORLEN Lidze. Tym razem lepsze od BKS PROFI CREDIT Bielsko-Biala były siatkarki Tauronu MKS.

Tauron MKS Dąbrowa Górnicza - BKS PROFI CREDIT Bielsko-Biała 3:0 (25:15, 25:18, 25:21)
MVP: Helena Horka (Tauron MKS)

Tauron MKS: Horka, Paszek, Weiss, Ganszczyk, Kaliszuk, Sikorska, Lemańczyk (libero) oraz Ciesiulewicz.

BKS PROFI CREDIT: Perlińska, Mikyskova, Skrzypowska, Trojan, Gryka, Staniucha-Szczurek, Wojtowicz (libero) oraz Mucha, Pasznik, Brzezińska.

W spotkaniu 17. kolejki ORLEN Ligi bielszczanki wyjechały do Dąbrowy Górniczej, w której zmierzyły się z piątą drużyną ligi - Tauronem MKS Dąbrowa Górnicza. W meczu z dąbrowiankami trener Tore Aleksandersen nie mógł skorzystać z kontuzjowanej Kornelii Moskwy, przez co pozostałe dwie środkowe bloku grały całe spotkanie. W wyjściowym składzie bielszczanek zobaczyliśmy także Natalię Skrzypkowską, która zastąpiła Emilię Muchę.

Pierwsza partia lepiej rozpoczęła się dla gospodyń, które przy zagrywkach Weiss uzyskały trzy punkty przewagi. Bielszczanki przez połowę seta próbowały odrabiać straty, udało się nawet złapać kontakt (11:12) po czym znów nastąpiło to, co w tym sezonie jest prawdziwą zmorą BKS PROFI CREDIT, a więc przestój w grze. Od tego momentu zespół Aleksandersena zdobył cztery, a Tauron MKS 13 punktów. Nie pomagali również sędziowie, którzy przy stanie 12:11 i autowym ataku Kaliszuk orzekli, iż piłka dotknęła rąk blokujących. Dąbrowianki poszły za ciosem i zdobyły siedem punktów z rzędu, a set zakończył się zwycięstwem gospodyń 25:15.

W drugiej partii bielskie zawodniczki również zostały zmuszone do odrabiania strat. Były momenty, gdzie w ataku wychodziło im niewiele, ale wówczas pomocną dłoń wyciągały gospodynie, które psuły zagrywki i ataki. Kiedy tylko BKS PROFI CREDIT zaczął grać lepiej udało się doprowadzić do remisu (po 18) znów dała o sobie znać presja. Podwójne odbicie Gryki, złe rozegranie do Muchy, a później kolejne błędy spowodowały drugą w tym meczu siedmiopunktową serię dąbrowianek, która zakończyła drugą partię (25:18).

W trakcie dziesięciominutowej przerwy w szatni przyjezdnych działo się zapewne wiele, bowiem bielszczanki wyszły na parkiet dopiero tuż przed rozpoczęciem trzeciego seta. Na niewiele się to jednak zdało, bowiem również w trzecim secie gra BKS PROFI CREDIT daleka była od tego, na co stać bielskie siatkarki. Tauron MKS prowadził 6:2 i znów zespół Aleksandersena musiał odrabiać straty. Trzy punkty z rzędu dawały nadzieję, że się to uda, ale ponownie zespół z Bielska-Białej pozwolił rywalkom na punktową serię (11:5). Podobna sytuacja miała miejsce również kilka minut później, bowiem huśtawka formy bielszczanek trwała w najlepsze (13:11, a następnie 17:11 dla dąbrowianek). Pozytywnym aspektem końcówki tego meczu był fakt, że bielskie zawodniczki tym razem nie dały za wygraną, a mozolnie odrabiały straty (15:18, 17:19, 20:21). Przy stanie 21:20 mieliśmy nawet okazję do kontry, ale atak Mikyskovej był autowy. Niewykorzystana szansa na remis szybko się zemściła (23:20), a tej przewagi już nie dało się odrobić. Ostatecznie Tauron MKS wygrał 25:21 i cały mecz 3:0.

aka / bielsko.info

źródło: BKS Profi Credit Bielsko-Biała

Komentarze

Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu bielsko.info zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.