Sprawa zaczęła się od zatrzymania młodego mężczyzny, który w miniony piątek, w jednym ze sklepów w centrum miasta, próbował zakupić zestaw głośników za kwotę blisko 700 zł. Podejrzane zachowanie 20-latka nie umknęło uwadze pracowników ochrony, którzy wezwali na miejsce policjantów. Szybko okazało się, że w czasie zakupów sprawca posługiwał się podrobioną kartą podarunkową.

Już wstępne czynności prowadzone w tej sprawie przez śledczych, doprowadziły do zatrzymania jego wspólnika. Obaj mężczyźni trafili do policyjnego aresztu. Nazajutrz usłyszeli zarzuty, m.in. usiłowania oszustwa oraz posługiwania się fałszywymi kartami, za co grozi im do 10 lat za kratami. Prokurator zastosował wobec nich policyjne dozory, a dodatkowo jeden z 20-latków musiał wpłacić poręcznie majątkowe.

Zaangażowani w tę sprawę policjanci oraz prokuratorzy z Prokuratory Rejonowej Bielsko-Biała Północ od początku podejrzewali, że mogą mieć do czynienia z przestępstwem zwanym cardingiem, czyli podrabianiem, przerabianiem i kradzieżą danych z kart płatniczych. Śledczy skrupulatnie gromadzili dowody i sprawdzali każdy szczegół, który mógł ich skierować na trop fałszerzy. Bardzo szybko ustalili wspólnika dwójki zatrzymanych mężczyzn. Wszystko wskazywało na to, że 22-letni mieszkaniec powiatu wadowickiego może trudnić się procederem fałszowania kart płatniczych.

Śledczy z bielskiej "trójki" wkroczyli do mieszkania 22-latka. Zatrzymali sprawcę, a w czasie przeszukania odnaleźli i zabezpieczyli kilkanaście sfałszowanych kart płatniczych oraz sprzęt, który służył fałszerzowi do ich produkcji. Już wstępne oględziny pozwoliły stwierdzić, że zabezpieczone karty zostały spreparowane. Zatrzymanemu ogłoszono zarzuty podrabiana środków płatniczych. Bielski sąd, na wniosek policji i prokuratury, podjął już decyzję o jego tymczasowym aresztowaniu. Za przestępstwa te grozi mu do 25 lat więzienia.