
Wiadomości
- 31 października 2016
- wyświetleń: 4668
Siatkarki BKS Profi Credit Bielsko-Biała przegrywają we Wrocławiu
Nie udał się wyjazd bielskim siatkarkom do Wrocławia. W trzeciej kolejce Orlen Ligi BKS przegrał z Impelem Wrocław 3:1 (20:25, 25:18, 25:18, 25:16).
Pierwszy set rozpoczął się od zdecydowanego prowadzenia gości. BKS PROFI CREDIT szybko odskoczył na kilka punktów (2:7). Bielszczanki zdobywały punkty nie tylko atakiem, ale też blokiem i zagrywką. Wrocławianki popełniały mnóstwo błędów, szczególnie na zagrywce, co skrzętnie wykorzystywały bielskie siatkarki. Gdy po asie serwisowym Kornelii Moskwy na tablicy wyników było 17:7 wydawało się, że nic nie odbierze już bielskiemu zespołowi wygranej w tej partii. Tymczasem Impelki uspokoiły emocje i rozpoczęły pogoń. Od stanu 14:21 zdobyły cztery punkty z rzędu i zaczęło się robić gorąco. Na szczęście bielszczanki nie dały się dogonić i wygrały pierwszego seta 25:20.
Druga partia miała już inny przebieg. Choć rozpoczęło się dobrze dla BKS PROFI CREDIT, bo od asa serwisowego Emilii Muchy, to później kolejne trzy punkty zdobyły gospodynie, które po raz pierwszy wyszły na prowadzenie w tym meczu. Wyrównana walka toczyła się do stanu po 6, po czym na dwa punkty odskoczyły gospodynie. Tego prowadzenia już nie oddały, a w końcówce seta powiększyły jeszcze przewagę wygrywając 25:18.
Trzeci set znów lepiej rozpoczęły gospodynie (5:1), a BKS PROFI CREDIT po raz kolejny w tym meczu musiał odrabiać straty. I tym razem Impelki nie dały sie jednak dogonić.
Zespół Wiktorowicza walczył i co jakiś czas zbliżał się do rywalek. Najbliżej bielszczanki były przy stanie 12:14 po autowym ataku Michy Hancock. Później błąd w kontrze popełniła Aleksandra Pasznik i wrocławianki znów zaczęły budowanie przewagi. Na domiar złego nie pomagali sędziowie, które sporne piłki rozstrzygali na korzyść gospodyń. Końcówka znów zdecydowanie przyjezdnym nie wyszła. Impel ponownie wygrał do 18 i objął prowadzenie w meczu 2:1.
Czwarta odsłona meczu znów nie rozpoczęła się dla bielszczanek pomyślnie. Zamiast skupić się na budowaniu przewagi bielskie siatkarki od początku musiały gonić wynik. Prowadzenie wrocławianek 6:1 nie wróżyło bielskiemu zespołowi najlepiej. BKS PROFI CREDIT, choć to dopiero 3. kolejka ORLEN Ligi przyzwyczaił nas już jednak do tego, że potrafi odrobić straty.
Niestety w tym sezonie bielszczanki nie potrafią wykorzystać swoich szans. Kiedy tylko udało im się zbliżyć do rywalek, te ponownie odskakiwały. Podobnie było w tym secie. Po ciężkiej pracy bielskim siatkarkom udało się zbliżyć na dwa punkty (12:14), ale kolejne akcje padły łupem gospodyń (18:12). Po raz kolejny słabo bielski zespół zagrał końcówkę seta. Impel zakończył mecz asem serwisowym Michy Hancock i wygrał 25:16 zdobywając trzy punkty do ligowej tabeli.
Druga partia miała już inny przebieg. Choć rozpoczęło się dobrze dla BKS PROFI CREDIT, bo od asa serwisowego Emilii Muchy, to później kolejne trzy punkty zdobyły gospodynie, które po raz pierwszy wyszły na prowadzenie w tym meczu. Wyrównana walka toczyła się do stanu po 6, po czym na dwa punkty odskoczyły gospodynie. Tego prowadzenia już nie oddały, a w końcówce seta powiększyły jeszcze przewagę wygrywając 25:18.
Trzeci set znów lepiej rozpoczęły gospodynie (5:1), a BKS PROFI CREDIT po raz kolejny w tym meczu musiał odrabiać straty. I tym razem Impelki nie dały sie jednak dogonić.
Zespół Wiktorowicza walczył i co jakiś czas zbliżał się do rywalek. Najbliżej bielszczanki były przy stanie 12:14 po autowym ataku Michy Hancock. Później błąd w kontrze popełniła Aleksandra Pasznik i wrocławianki znów zaczęły budowanie przewagi. Na domiar złego nie pomagali sędziowie, które sporne piłki rozstrzygali na korzyść gospodyń. Końcówka znów zdecydowanie przyjezdnym nie wyszła. Impel ponownie wygrał do 18 i objął prowadzenie w meczu 2:1.
Czwarta odsłona meczu znów nie rozpoczęła się dla bielszczanek pomyślnie. Zamiast skupić się na budowaniu przewagi bielskie siatkarki od początku musiały gonić wynik. Prowadzenie wrocławianek 6:1 nie wróżyło bielskiemu zespołowi najlepiej. BKS PROFI CREDIT, choć to dopiero 3. kolejka ORLEN Ligi przyzwyczaił nas już jednak do tego, że potrafi odrobić straty.
Niestety w tym sezonie bielszczanki nie potrafią wykorzystać swoich szans. Kiedy tylko udało im się zbliżyć do rywalek, te ponownie odskakiwały. Podobnie było w tym secie. Po ciężkiej pracy bielskim siatkarkom udało się zbliżyć na dwa punkty (12:14), ale kolejne akcje padły łupem gospodyń (18:12). Po raz kolejny słabo bielski zespół zagrał końcówkę seta. Impel zakończył mecz asem serwisowym Michy Hancock i wygrał 25:16 zdobywając trzy punkty do ligowej tabeli.
ZOBACZ TAKŻE

BKS BOSTIK ZGO Bielsko-Biała dominuje w Lidze Mistrzyń

BKS powraca na europejską scenę po 14 latach. Bielszczanki przegrały z włoszkami

Groził śmiercią oraz gwałtem siatkarkom BKS Bostik ZGO - usłyszał wyrok

Otwarty trening siatkówki dla dziewcząt z roczników 2007-2009

BKS Bielsko-Biała deklasuje Radomkę i melduje się w półfinale

Asy Nowickiej i dominacja w końcówce. BKS BOSTIK ZGO wygrywa 3:1 z MOYA Radomka
Komentarze
Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu bielsko.info zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.