Od 6 do 16 czerwca młody mężczyzna trzy razy "odwiedzał" sklep i za każdym razem wychodził z niego z przedmiotami, za które nie płacił. Sprawca upodobał sobie narzędzia, takie jak zestawy końcówek do śrubokrętów czy sekatory. Wpadł dzięki zapisom monitoringu wizyjnego i czujności pracowników ochrony. Część skradzionego mienia odzyskano. Mężczyzna jest dobrze znany bielskim stróżom prawa, gdyż był już notowany za podobne czyny. Teraz odpowie za kradzież za co grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.