Historyczna wygrana Podbeskidzia

TS Podbeskidzie zaskoczyło Legie już w 24 minucie strzelając pierwszą bramkę. Rzut wolny wykonywał Frantisek Metelka, a zagrana z rotacją piłka powędrowała nad głowami obrońców i spadła na szósty metr. Tam znalazł się Tomasz Górkiewicz, który efektownym szczupakiem wykończył akcję.

Druga bramka dla Podbeskidzia padła pod koniec pierwszej połowy. Sylwester Patejuk mimo asysty obrońcy popisał się przepięknym uderzeniem i Podbeskidzie prowadziło 2:0.

W drugiej połowie Legia strzeliła kontaktową bramkę już po dwóch minutach. Przez niemal całą drugą połowę gospodarze atakowali szukając kolejnych trafień, jednak defensywna taktyka Górali zdawała egzamin. Pod bramką rywali brakowało legionistom wykończenia, a rywale od czasu do czasu starali się kontratakować.

Arbiter zdecydował się przedłużyć spotkanie o pięć minut, ale legioniści wciąż nie mogli znaleźć recepty na pokonanie bramkarza Podbeskidzia. W końcówce rzut rożny mieli stołeczni, a pod bramkę gości powędrował Dusan Kuciak. Ostatecznie akcja zakończyła się niecelnym strzałem Mosze Ohajona, a Kuciak spokojnie zdążył wrócić między słupki swojej bramki.

Po chwili mecz został zakończony, Podbeskidzie strzeliło pierwsze bramki w meczach wyjazdowych w Ekstraklasie i zdobyło swoje pierwsze zwycięstwo!

Po meczu trener Podbeskidzia Robert Kasperczyk powiedział, że nigdy by nie przypuszczał, że pierwsze zwycięstwo w ekstraklasie zespół odniesie na stadionie Legii. Podziękował chłopcom za walkę, za zaangażowanie. To dla nas wielki dzień - stwierdził na koniec!