Sport
- 25 października 2013
- wyświetleń: 3493
Podbeskidzie - Ruch 0:0
W czwartkowym meczu pierwszy raz drużynę Podbeskidzia poprowadził Leszek Ojrzyński i od razu dało się odczuć, że ustawił Górali zupełnie inaczej niż jego poprzednik.
Bielszczanie w I połowie byli nastawieni głównie na konstruowanie groźnych kontrataków. W 17 minucie Malinowski popędził lewym skrzydłem, -minął dwóch obrońców Ruchu i oddał strzał, niestety jego próbę z najwyższym trudem obronił Buchalik. Kilka minut później to goście z Chorzowa mogli wyjść na prowadzenie. Nasza obrona wzieła "drzemkę" i w sytuacji sam na sam z Jankowskim nasz bramkarz okazał się lepszy! Warto dodać, że do bramki po długiej przerwie wrócił dziś Richard Zajac.
Kolejną groźną kontrę Górale wyprowadzili po rzucie rożnym dla przyjezdnych, kiedy Sloboda zrobił kółeczko wymijając przy tym przeciwników i zagrał mocno i celnie do Chrapka, który wykorzystał błąd Stawarczyka i uderzył minimalnie obok bramki. W 32 minucie serca kibiców Podbeskidzia zadrżały, wtedy to z lini pola karnego strzał oddał Jankowski, a piłka po rykoszecie wylądowała na poprzeczce. W 36 minucie Telichowski zdobył bramkę po rzucie wolnym, jednak sędzia odgwizdał pozycję spaloną - słusznie. Tuż przed końcem spotkania przed kolejną szansą stanął Chrapek. Jednak i tym razem kapitalną paradą popisał się Buchalik i uchronił swoją drużynę przed stratą gola.
Druga połowa toczyła się w dużo wolniejszym tempie i bezbramkowy remis utrzymał się do końca spotkania. Wydaje się, iż taki wynik jest całkiem dobry jak na debiut nowego szkoleniowca, tym bardziej, że Leszek Ojrzyński miał tylko dwa dni na ustawienie i zmianę oblicza gry Górali.
Komentarze
Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu bielsko.info zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.
Podbeskidzie Bielsko-Biała
Jeśli chcesz otrzymywać powiadomienia o nowych artykułach z tematu "Podbeskidzie Bielsko-Biała" podaj