Sport

  • 23 lipca 2013
  • wyświetleń: 2374

Lechia Gdańsk - Podbeskidzie 2:2

W ostatnim meczu 1. kolejki T-Mobile Ekstraklasy Podbeskidzie Bielsko-Biała w dość szczęśliwych okolicznościach zremisowało z Lechią Gdańsk 2:2. Wyrównującą bramkę Górale zdobyli w ostatniej sekundzie spotkania.

lechia
Na nowym stadionie Lechii drużyna Podbeskidzia jeszcze nigdy nie przegrała · fot. lechia.pl


Przez pierwszy kwadrans obie drużyny grały zachowawczo. Na bramkę próbował strzelać Wodecki, a po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Konieczny. Obie próby nie zagroziły jednak bramce strzeżonej przez Mateusza Bąka. W 22 minucie do nieudolnie wybitej przez obrońców piłki doszedł na lewym skrzydle Aleksander Jagiełło, poradził sobie z dwoma zawodnikami Lechii i zdołał dośrodkować w pole karne. Na piłkę znakomicie nabiegł zza pleców obrońcy Marcin Wodecki, który strzałem głową posłał piłkę obok bezradnego Bąka. 1:0 dla Podbeskidzia.

Po bramce bielszczanie oddali inicjatywę gospodarzom co mogło się zemścić już w 30 minucie - strzał z pola karnego Mateusza Machaja instynktownie odbił Rybansky, a z dobiciem piłki do pustej bramki nie poradził sobie Adam Duda. W tej sytuacji Podbeskidzie miało dużo szczęścia. Serca kibiców z Bielska zadrżały raz jeszcze w tej połowie - gdy Tomasz Górkiewicz złapał się z grymasem bólu za udo. Niestety okazało się, że waleczny obrońca nie będzie w stanie kontynuować gry i jego miejsce zajął Wojciech Szymanek.

Po przerwie prowadzona przez aktywnego Daisuke Matsui Lechia zdecydowanie dominowała. Bielszczanie głównie czekali na swojej połowie na ataki gdańszczan, sporadycznie jedynie próbowali kontratakować, ale nie udało się poważnie zagrozić bramce gospodarzy.

Taka taktyka niestety zemściła się w 79. minucie. Debiutujący w Lechii Matsui jeden z wielu ataków zakończył udanym dryblingiem w polu karnym, a potem mocnym strzałem, po którym piłka prześlizgnęła się pod brzuchem broniącego Rybanskiego. 1:1. Ten sam zawodnik 7 minut później wykorzystał bierną postawę obrońców i strzelił drugą bramkę dla Lechii.

Wydawało się, że przez ostatnich kilka minut nie zmieni się nic i pierwsza porażka na Baltic Arenie niestety stanie się faktem. Wtedy, do ostatniej piłki meczu podszedł Rudolf Urban i zagrał z rzutu wolnego na głowę Telichowskiego, który zdobył wyrównującą bramkę. Bielszczanie znów niepokonani w Gdańsku.

Lechia Gdańsk - Podbeskidzie Bielsko-Biała 2:2 (0:1)
Bramki: Matsui 81', 88' - Wodecki 22', Telichowski 90'

Żółte kartki: Deleu 75' - Telichowski 83'

Lechia: Bąk - Deleu, Bieniuk, Madera, Oualembo - Wiśniewski (87' Tuszyński), Dawidowicz., Pietrowski, Machaj (56' Frankowski), Matsui - Duda (52' Grzelaczak)

Podbeskidzie: Rybansky - Górkiewicz (40' Szymanek), Pietrasiak, Konieczny, Telichowski - Wodecki (73' Malinowski), Sloboda, Łatka, Kołodziej (63' Urban), Jagiełło - Pawela

Ariel Brończyk / bielsko.info

źródło: TS Podbeskidzie

Jeśli chcesz otrzymywać powiadomienia o nowych artykułach z tematu "Podbeskidzie Bielsko-Biała" podaj

Komentarze

Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu bielsko.info zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.

Podbeskidzie Bielsko-Biała

Jeśli chcesz otrzymywać powiadomienia o nowych artykułach z tematu "Podbeskidzie Bielsko-Biała" podaj