Śląsk Wrocław - Podbeskidzie 1:1

Już w pierwszej akcji meczu Śląsk mógł zdobyć bramkę. Łukasz Gikiewicz podał do Piotra Ćwielonga, ten zagrał futbolówkę w pole karne, gdzie Sebastian Mila strzelił w słupek. W odpowiedzi dwie minuty później piłka po uderzeniu głową Tomasza Górkiewicza przeleciała nad poprzeczką. W 8. minucie po kontrze gospodarzy dobrą sytuację do zdobycia bramki miał Gikiewicz, jednak jego strzał z jedenastu metrów został zablokował przez Bartłomieja Koniecznego. Dziesięć minut później Damian Chmiel zagrał futbolówkę z rzutu wolnego w pole karne, Róbert Demjan podał piłkę głową do Górkiewicza, który z bliskiej odległości uderzył w poprzeczkę. W 32. minucie Sebastian Mila nie wykorzystał rzutu karnego, najpierw jego strzał obronił Richard Zajac, a dobitka pomocnika Śląska była niecelna. "Jedenastka" została podyktowana za faul golkipera gości na Gikiewiczu. Osiem minut później Marián Kelemen popisał się skuteczną interwencją po uderzeniu zza pola karnego Marka Sokołowskiego.

W 55. minucie piłka po strzale z ostrego kąta Gikiewicza przeleciała obok bramki. Trzy minuty później napastnik Śląska po raz kolejny uderzał na bramkę Zajaca, jednak tym razem golkiper gości pewnie złapał futbolówkę. W 66. minucie Podbeskidzie zdobyło bramkę, której autorem był Anton Sloboda. Chmiel zagrał z prawej strony boiska do Demjana, ten podał do Paweli, który uderzył na bramkę, piłka odbiła się jeszcze od Antona Slobody i wpadła do siatki. Osiem minut później Chmiel wpadł w pole karne, uderzył na bramkę, jednak piłkę pewnie złapał golkiper gospodarzy. W 84. minucie Kelemen popisał się dobrą interwencją po strzale Demjana. W ostatniej minucie meczu Podbeskidzie miało dobrą okazję do podwyższenia wyniku, jednak strzał Chmiela zdołał wybronić Kelemen. Chwilę później do wyrównania doprowadził Gikiewicz, który wykorzystał dobre dośrodkowanie od Waldemara Soboty.

Śląsk Wrocław 1-1 Podbeskidzie Bielsko-Biała
Łukasz Gikiewicz 90 - Anton Sloboda 66