Siatkarki BKS Aluprof nie stanęły na podium mistrzostw Polski, zajęły czwarte miejsce. Nie wystąpiły także w finale Pucharu Polski. To niezrealizowane cele w minionym sezonie.

Prezes klubu mówi o przewietrzeniu drużyny. W składzie zostaną młode siatkarki, które dobrze rokują na przyszłość. Klub już rozstał się z trzema Amerykankami: środkową Alexis Crimes, rozgrywającą Cassidy Lichtman i libero Tamari Miyashiro.

W przyszłym sezonie w zespole zobaczymy na pewno: rozgrywającą Joannę Wołosz, środkową Sylwię Pelc i juniorkę Koletę Łyszkiewicz. Większości siatkarkom kończą się kontrakty. Kogo zostawić? Decyzje zapadną po konsultacji ze sztabem trenerskim. Tu także będą zmiany.

Przed sezonem w klubie mówiono, że trener Mariusz Wiktorowicz ma budować drużynę na 2 sezony. Skąd więc ta niekonsekwencja? - Ależ ja jestem bardzo konsekwentny. Zgadza się, że pan Mariusz budował zespół na 2 lata. Zastanówmy się, co zostało wybudowane. My musimy się rozstać z większością zawodniczek, które miały być tutaj liderkami, np. Crimes, czy Vindevoghel. Chodzi o względy zdrowotne, czy mentalne - mówi prezes BKS.