Rozrywka

  • 18 maja 2021
  • wyświetleń: 1696

„Koń malowany”- wystawa Bożeny Tomczak-Wrony w ROK-u

Za nami:

Od 14 maja w Galerii Sztuki Regionalnego Ośrodka Kultury w Bielsku-Białej prezentowana jest wystawa „Koń malowany” Bożeny Tomczak-Wrony. Prace można oglądać do 4 czerwca.

koń malowany


Artystka tak mówi o swojej działalności artystycznej:

- Dlaczego maluję, rysuję...? Odkąd sięgam pamięcią, zawsze to robiłam. Twórczość jest moim osobistym pamiętnikiem - opowiadającym o emocjach, przeżyciach, przemyśleniach - przepojonym symboliką, którą trzeba odnaleźć w motywach, nastroju, kolorze, kompozycji, niuansach pozornie oczywistych... To niekończąca się opowieść o przybliżaniu się do wyobrażonego sobie obrazu, radości, gdy powstaje, nostalgicznym smutku, kiedy jest już skończony... I przybliżaniu się do kolejnego aktu twórczego..., w którym konie są moim ulubionym oraz najważniejszym tematem prac - pisze Bożena Tomczak-Wrona.

- Konie towarzyszyły mi zawsze. Miałam ten zaszczyt, że przez wiele lat mogłam być opiekunką i przyjaciółką dwóch moich nie-zwykłych klaczy, które już pogalopowały na wiecznie zielone pastwiska - małopolanki Wadery i magicznej gniadej arabki Maceby. I ich pamięci tę wystawę poświęcam. To one były moją inspiracją. Dzięki rozmowom z nimi, obserwowaniu ich - na pastwiskach, na-szych łąkach, w leśnych zagajnikach i na ganku mojego domu - powstały prace, które są na wystawie. Obrazy i rysunki piórkiem pokazują dwa przeciwstawne końskie światy z nutą psychologicznego portretu - wskazuje artystka.

- Konie zimnokrwiste o mądrym nostalgicznym spojrzeniu, które spotykam na duktach polskich wsi, mazurskich łąkach i wystawach hodowlanych, pochodzą od konia leśnego z północnej Europy, a zostały udomowione około 3000 lat temu. Mają potężną budowę, dostojne chody, są piękne w swojej sile i urodzie. Teraz pełnią głównie rolę koni pociągowych. Chociaż towarzyszyły i towarzyszą ludziom w pracy, czasami odchodzą w nieznane...I gorącokrwiste, magiczne, o sarnich oczach, uważane za najpiękniejsze konie arabskie. Ich przodkowie zostali udomowieni 4000 lat temu, a na Półwyspie Arabskim hodowane są od co najmniej 2500 lat, cały czas w czystości krwi. Według jednej z legend konia arabskiego Bóg stworzył z garści południowego wiatru. Tchnął w niego swój oddech i ukształtował zwierzę zdolne do lotu bez skrzydeł. W grzywę za uszami wczepił mu szczęście, a z jego pana uczynił przyjaciela. Właściciele koni bardzo często podkreślali ich urodę a swój prestiż bogatymi końskimi rzędami, które miały je też chronić przed zazdrosnym spojrzeniem i rzucaniem na nie uroków. Głowy koni arabskich przyozdabiano dekoracyjnymi prezenterkami z muszelkami, drogocennymi kamieniami i kolorowymi chwostami, a na ich grzbiety zarzucano ręcznie kiedyś tkane czapraki. Konie zimnokrwiste w zaprzęgach miały zdobioną uprząż oraz chomąta, co świadczyło o zamożności gospodarza. Te tradycje dotrwały do naszych czasów i nadal cieszą ludzkie oko - opowiada.

- Ta wystawa rozpoczyna też ważny, nowy etap w moim życiu. Niedawno, niespodziewanie, u mojego boku obok dwóch małych kucyczek Mai i Nutelli pojawiła się siwa klacz arabska Nubia Na. Razem są moją nową inspiracją i z nimi będę kontynuowała moje życiowe pasje - malarstwo i konie, konie i malarstwo - przyznaje autorka prac.

Kurator wystawy: Zbigniew Micherdziński. Wernisaż odbył się 14 maja.

Galeria Sztuki ROK czynna jest od poniedziałku do piątku, w godz. od 10.00 do 15.00. Wstęp wolny!

ar / bielsko.info

źródło: Regionalne Centrum Kultury

Reklama

Komentarze

Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu bielsko.info zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.