
Najpopularniejsze
- 2 kwietnia 2025
- wyświetleń: 12865
„Polskie zabójczynie” - sprawa zabójstwa bielszczanina. Podejrzana rozpuściła zwłoki w wannie
Za nami:
Mrożąca krew w żyłach historia Florentyny N., która w 2003 roku zamordowała swojego partnera i rozpuściła jego ciało w wannie, zostanie przedstawiona w drugim odcinku ósmego sezonu „Polskich zabójczyń”. Szokujące kulisy zbrodni będzie można zobaczyć w środę, 2 kwietnia o godz. 21.00 na kanale Crime+Investigation Polsat.

- To mógłby wymyślić scenarzysta filmowy, a to wydarzyło się w realnym życiu - słyszymy w pierwszych minutach drugiego odcinka „Polskich Zabójczyń”. To wypowiedź Anna Szafrańska, dziennikarki, autorki artykułów o Florentynie N., byłej chemiczce z Tarnowa, która zamieniła swoją wiedzę zawodową w narzędzie zbrodni.
- Florentyna była kobietą po przejściach - opowiada dziennikarka.
Po szesnastu latach pracy w zakładach azotowych, w 1998 roku, po rozwodzie, kobieta zerwała kontakty z rodziną i zamieszkała w Katowicach. Tam nawiązała znajomość z Tomaszem K., młodszym o 25 lat mężczyzną, którego obecność z czasem okazała się kluczowa dla tragicznego rozwoju jej losów.
"Nowe życie Florentyna zaczęła u boku Stanisława W. - samotnika z Bielska-Białej, pogrążonego w żałobie po stracie matki" - czytamy w zapowiedzi odcinka.
Stanisław był właścicielem domu jednorodzinnego z przyległymi działkami, położonego w cenionej części Bielsko-Białej, który odziedziczył po rodzicach. Niedługo po ich poznaniu, Florentyna wprowadziła się do jego domu. Z czasem zaczęła wywierać wpływ na jego życie, dążąc do sprzedaży rodzinnego gruntu. Kiedy Stanisław zaczął podejrzewać jej prawdziwe zamiary, Florentyna podjęła zdecydowane kroki.
- Dochodziło do pewnych konfliktów między nim a Florentyną, która stawała się coraz bardziej zniecierpliwiona całą tą sytuacją - podkreśla Paweł Nikiel, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Bielsku-Białej.
Zdesperowana Florentyna wciągnęła w swój mroczny plan byłego kochanka, Tomasza, z którym usiłowała otruć Stanisława. Niepowodzenie tego zamiaru nie powstrzymało jej. Zabiła mężczyznę w inny sposób, a następnie, z makabryczną precyzją, rozczłonkowała jego ciało piłą mechaniczną. Finałem zbrodni było rozpuszczenie zwłok w wannie wypełnionej kwasem, co świadczyło o jej chemicznej wiedzy.
Po zbrodni Florentyna usiłowała prowadzić normalne życie. Jednak kuzynka Stanisława, Barbara W., nie uwierzyła w jej relację o wyjeździe mężczyzny i rozpoczęła własne dochodzenie. Dzięki jej uporowi prawda ostatecznie wyszła na jaw, co doprowadziło do skazania Florentyny N., mimo braku odnalezienia ciała Stanisława W.
ZOBACZ TAKŻE

Coraz więcej interwencji bielskich strażaków

Alarm bombowy w szpitalu pulmonologicznym w Bystrej

Śląscy policjanci podsumowali świąteczny weekend. Brak śmiertelnych wypadków

„Agatki” tylko przy dwóch bielskich "zebrach"

Bielskie uczennice bardziej agresywne od uczniów!

[KOMUNIKAT] Policja prosi mieszkańców o pomoc w poszukiwaniu Pana Michała
Komentarze
Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu bielsko.info zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.