Fortepian nadal budzi kontrowersje. Są wyniki kontroli

Radny Paweł Korzondkowski wskazuje, że na podstawie pisma, które otrzymała jedna z mieszkanek okolicznych kamienic, można wyciągnąć istotne wnioski.

- Z ustaleń kontroli wynika, iż fortepian używany jest regularnie, również poza uroczystościami lub imprezami rozrywkowymi czy sportowymi, co stanowi naruszenie przepisów ustawy Prawo ochrony środowiska — cytuje radny treść dokumentu.

Dodatkowo, w piśmie podkreślono konieczność podjęcia kroków w celu usunięcia stwierdzonych naruszeń, co wywołało pytanie o dalsze działania władz miejskich.

W oficjalnym dokumencie, który trafił do mieszkańców, inspektorat stwierdził, że obecność fortepianu na placu jest niezgodna z przepisami i wymaga podjęcia decyzji o jego usunięciu.

- Wydano zarządzenia pokontrolne z zobowiązaniem Prezydenta Miasta Bielska-Białej do usunięcia stwierdzonego naruszenia — czytamy w piśmie.

To wywołało dyskusję o przyszłości tego miejsca i roli, jaką odgrywa w lokalnej społeczności. Radny Korzondkowski zaproponował rozwiązanie, które mogłoby pogodzić różne strony konfliktu. W swojej interpelacji sugeruje, aby w przypadku przeniesienia fortepianu, wraz z tablicą upamiętniającą Jana Smeterlina, przenieść go do lewobrzeżnej części miasta.

- Bielsko-Biała stanowi jeden, dobrze zintegrowany organizm miejski. Tym niemniej przez wieki jego lewo i prawobrzeżna część stanowiły dwa odrębne miasta — przypominał radny.

W jego opinii, „wydaje się jak najbardziej słusznym postulatem, aby tablica upamiętniająca Jana Smeterlina oraz towarzyszący jej fortepian znajdowały się na terenie historycznego Bielska”. Zaznaczył jednak, że decyzja powinna zostać podjęta z uwzględnieniem szerokich konsultacji społecznych i w miejscu, które nie będzie wzbudzało kontrowersji oraz protestów.

Warto przypomnieć, że Jan Smeterlin, wybitny pianista urodzony w Bielsku, jest dla lokalnej społeczności postacią szczególnie ważną.

- Pragnę podkreślić, że to miejsce jest nie tylko symbolem muzyki i dziedzictwa artystycznego, ale również przestrzenią, która powinna służyć wszystkim mieszkańcom w sposób harmonijny i niebudzący kontrowersji — mówi jeden z mieszkańców.

Sprawa fortepianu na Placu Wojska Polskiego rzuca światło na szerszy problem, jak lokalne władze i społeczność mogą znaleźć kompromisowe rozwiązania, które będą respektować zarówno przepisy prawne, jak i historyczne oraz kulturowe wartości miasta. Decyzje w tej sprawie z pewnością będą miały wpływ na przyszłe funkcjonowanie przestrzeni publicznych w Bielsku-Białej i ich postrzeganie przez mieszkańców.

Do tematu będziemy wracać.