Gorce tematy

  • 20 maja 2023
  • 22 maja 2023
  • wyświetleń: 4904

[Historyczne ciekawostki] Język bielskiej wyspy

Bielska wyspa językowa stanowi fenomen w kontekście terenów dzisiejszej Polski. To tutaj, od średniowiecza do 1945 roku, nieprzerwanie trwała kultura charakteryzująca się odrębnością językową. Stosowane w miejscowościach wokół Bielska i Białej dialekty, wyraźnie różniły się od języka niemieckiego, przez co dla wielu ludzi, którzy doskonale władają tym językiem, do dziś stanowią nie lada wyzwanie.

Fragment kopii okładki książki Karla Olmy będącej próbą pierwszej kroniki Hałcnowa
Fragment kopii okładki książki Karla Olmy będącej próbą pierwszej kroniki Hałcnowa · fot. Zbiór autora


Bielsko-Biała, które dzisiaj znamy, w przeszłości stanowiło dwa oddzielne organizmy o dużo mniejszych powierzchniach. Dzisiejsze dzielnice, takie jak Hałcnów, Kamienica, Stare Bielsko czy Wapienica, były osobnymi miejscowościami okalającymi miasto. To głównie te wioski mamy na myśli, gdy mowa o bielskiej wyspie językowej. Ich mieszkańcy, choć doskonale znali język niemiecki, posługiwali się na co dzień własnym dialektem, którego ślady zachowały się do dnia dzisiejszego. Niestety dialekty te odchodzą w zapomnienie, niewiele żyjących osób potrafi się nimi biegle posługiwać. Wyjątek stanowią Wilamowice, gdzie zdaje się, że najlepiej zachowano język wilamowski, stale pracując nad jego pielęgnacją.

Język to podstawa tożsamości narodowej oraz regionalnej. W 1860 roku doktor medycyny oraz nadzorca szkolny Jakub Bukowski wydał niewielką książeczkę pt. „Gedichte in der Mundart der deutschen schlesisch-galizischen Gränzbewohner” (pol. Wiersze w dialekscie niemieckim mieszkańców pogranicza śląsko-galicyjskiego). Zawierała ona poematy spisane w mowie, którą posługiwali się mieszkańcy wsi. Najstarsi bielszczanie nazywają ten dialekt językiem pałerskim, tłumacząc w ten sposób na polski wyraz „pöurisch”.

Etymologię tego słowa badacze starają się odnaleźć w słowie Bauer (pol. wieśniak). Faktycznie podobieństwo tych słów jest znaczne, albowiem potoczne „paurische” różni się zaledwie jedną literą od „baurische”. Różnice językowe już wtedy zauważono na terenie właściwie wszystkich wsi naokoło Bielska i Białej. W Lipniku dialekt nazywano „Pöusch”, podczas gdy w Kamienicy już mówiono „Pousch” bez umlautu, który zmieniał brzmienie słowa.

Wiersz Jakuba Bukowskiego po hałcnowsku
Wiersz Jakuba Bukowskiego po hałcnowsku · fot. Zbiór autora


Różnice językowe stawały się nierzadko przedmiotem żartów, a wynikały one głównie z położenia. Bezpośredni wpływ na kształtowanie się języka miało otoczenie - bliskość miasta, las, góry i oczywiście otaczająca ludność. Międzyrzecze, Wapienica, a także Jaworze, Jasienica, Mazańcowice i Komorowice Śląskie znajdowały się pod silnymi wpływami śląskiego. W Bystrej i na wschodnich obrzeżach Wilamowic występowały już silne wpływy języka polskiego. Bukowski jako mieszkaniec Galicji posługiwał się dialektem z najbardziej na wschód wysuniętych osad, opisując tematy związane z Lipnikiem, Hałcnowem oraz Wilamowicami.

Dialekty bielskiej wyspy językowej przysparzały problemy wszystkim, nierzadko prowadząc do zabawnych sytuacji. Tak oto w 1945 roku, po zajęciu miasta przez Armię Czerwoną, gdy zaczęli się do niego sprowadzać nowi osadnicy, mogli oni jeszcze spotkać wielu starobielszczan, którzy rozmawiali między sobą posługując się dialektem starobielskim.

Robert Grabski wspomina w swoich zapiskach, że pewnego dnia dwie starobielszczanki udały się do miasta. Gdy mijały grupę nowych osadników z Polski, ci postanowili się przysłuchać językowi, w którym obie panie się porozumiewały. Niemki miały wówczas usłyszeć komentarz, który rozbrzmiał w grupie: Słyszysz? To są na pewno Anglicy. Mówią po angielsku. Ta zabawna anegdotka wskazuje na wyraźną różnicę między językiem niemiecki i dialektami bielskiej wyspy językowej.

Wiersz poświęcony Kamienicy w książce Aloisa Kremsy wraz z tłumaczeniem na język niemiecki
Wiersz poświęcony Kamienicy w książce Aloisa Kremsy wraz z tłumaczeniem na język niemiecki · fot. Zbiór autora


Aby sobie uzmysłowić o jak dużych różnicach mowa, przytoczmy kilka przykładów:

  • Froga - niem. fragen - pol. pytać
  • Hejn an har - niem. hin und her - pol. tam i z powrotem
  • Komrota - niem. Kameraden - pol. kamraci
  • Krajnzla - niem. Kränzchen - pol. wianek
  • Uorscht - niem. erst - pol. najpierw
  • Alza - niem. Alzen - pol. Hałcnów
  • Aldbeltz - niem. Alt Bielitz - pol. Stare Bielsko


Aktualnie najlepiej zachowany i najbardziej popularny jest język wilamowski. Dzięki badaniom profesora Tomasza Wicherkiewicza czy też doktora Tymoteusza Króla, udało się go usystematyzować, a następnie spopularyzować. W przypadku bliższych terenów na uwagę zasługują badania doktora Marka Dolatowskiego nad językiem hałcnowskim. Dolatowski wskazał wyraźnie, że już we wspomnianej książce Bukowskiego występują wiersze spisane po hałcnowsku.

Autor zaznacza także, że język ten nigdy nie wykształcił swojej formy pisanej, poza jedną wyjątkową pozycją „Alza. Wu de Putter wuor gesalza. Gedichte und Lieder einer untergehende Mundart” (pol. Hałcnów. Tam gdzie masło było solone. Wiersze i pieśni upadającego języka) napisaną przez Karla Olmę występującego także pod pseudonimem artystycznym Michael Zöllner.

Kopia okładki książki Karla Olmy będącej próbą pierwszej kroniki Hałcnowa
Kopia okładki książki Karla Olmy będącej próbą pierwszej kroniki Hałcnowa · fot. Zbiór autora


Fascynując się różnorodnością dialektów występujących na terenie bielskiej wyspy językowej, należy pamiętać, że fenomen ten nie był odosobnionym całkowicie przypadkiem. Pod Gliwicami znajdowała się miejscowość Schönwald (pol. Bojków), która dzisiaj również jest dzielnicą wspomnianego miasta. Mieszkańcy tej wioski także wyróżniali się na tle innych zróżnicowanymi strojami oraz językiem. W swej wyjątkowości, mieszkańcy bielskiej wyspy nie byli zatem jedyni.

Zainteresowani tematem obowiązkowo powinni zapoznać się ze wspomnianymi tekstami oraz pracami wymienionych badaczy. Zawdzięczamy im znaczny dorobek naukowy, który pozwala nam dzisiaj cieszyć się wyjątkową ciekawostką. 5 lat temu wydano nawet rozmówki polsko-wilamowskie autorstwa Tymoteusza Króla oraz Justyny Majerskiej-Sznajder. W niemieckojęzycznych publikacjach nadal możemy odnaleźć fragmenty dialektów z Hałcnowa, Kamienicy czy Starego Bielska. Niewątpliwie jest to bardzo interesujący materiał badawczy, który nie tylko pokazuje kolejną utraconą w 1945 roku wartość, ale też pozwala w pewnym stopniu odkryć kolejne karty z przeszłości naszego miasta.

Źródło: Bielitz-Bialer Beskidenbriefe. Heimat und Fremde, luty i kwiecień 1953.
Jeśli chcesz otrzymywać powiadomienia o nowych artykułach z tematu "Historyczne ciekawostki" podaj

Komentarze

Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu bielsko.info zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.

Historyczne ciekawostki

Jeśli chcesz otrzymywać powiadomienia o nowych artykułach z tematu "Historyczne ciekawostki" podaj