Wiadomości

  • 29 marca 2022
  • wyświetleń: 4457

[FOTO] Przyznano miejskie nagrody z okazji Dnia Teatru

Laureatami miejskich nagród teatralnych rozdawanych z okazji Międzynarodowego Dnia Teatru zostali w tym roku - reżyserka i animatorka, dwóch aktorów i dwaj mistrzowie rzemiosł teatralnych. Powagi obchodom święta dodawała świadomość wojny w Ukrainie.

Miejskie nagrody teatralne - gala w Teatrze Polskim - 28.03.2022 · fot. Paweł Sowa / Wydział Prasowy UM BB


Gości zmierzających do Teatru Polskiego na miejskie obchody Międzynarodowego Dnia Teatru witał wielki napis ДЕТИ namalowany na placu przed budynkiem TP - boleśnie nawiązujący do zbombardowania przez wojska Putina teatru w Mariupolu. Ten sam napis nad sceną, sfotografowany z drona, kazał myśleć, że serce Bielska-Białej bije właśnie w teatrze.

Także zdaniem autorek orędzia Polskiego Ośrodka Międzynarodowego Instytutu Teatralnego ITI (podpisał je Dramatyczny Kolektyw w składzie: Agata Adamiecka / Małgorzata Błasińska / Jagoda Dutkiewicz / Monika Dziekan / Dorota Kowalkowska / Monika Strzępka) teatr jest tym miejscem, w którym chroni się życie i wytwarza nowe.

- Wojna namacalnie pozwala nam odczuć, że teatr to zgromadzenie kruchych ciał, które rozpoznają swoją współzależność i siłę płynącą z relacji. A kruchość jest tym, co wznieca rewolucję. Dziś, w środku najgłębszego kryzysu, wzrasta w nas nieposkromione pragnienie zmiany - czytał tekst orędzia aktor TP Adam Myrczek. I dalej: - Potrzebujemy teatru jako schronu, jako domu dla nas i dla tych, którzy z nami zamieszkają. Schronu dla wyobraźni, która niesie alternatywę i stwarza nowe języki. Schronu dla wartości. (...)

Na koniec mocno wybrzmiało wezwanie: Umieśćmy przed każdym teatrem w Polsce i na świecie napis ДЕТИ. Niech ten napis-okrzyk niesie się przez świat: ДЕТИ ДЕТИ ДЕТИ… Niech usłyszy go zbrodniarz i zrozumie, że uderza w nas wszystkich. Niech usłyszy go Ukraina i wie, że wszyscy jesteśmy z nią. Niech usłyszy go świat i zacznie pracę nad nową przyszłością.

Potem mikrofon przejął prowadzący uroczystość naczelnik Wydziału Kultury i Promocji Urzędu Miejskiego Przemysław Smyczek. Powitał oficjalnych gości oraz bohaterów święta - wszystkich ludzi teatru, w tym parę obecnych na widowni zasłużonych artystów Ukrainy. Przedstawił zeszłoroczne teatralne statystyki (TP i Banialuka przygotowały w 2021 roku po cztery premiery, zagrały po ok. 170 przedstawień i gościły u siebie wielu widzów - Banialuka 30 tysięcy, a TP 40 tysięcy) i wymienił liczne nagrody otrzymane przez oba bielskie teatry. Było wśród nich aż 11 nominacji do Złotych Masek i 5 samych Złotych Masek.

- Z tą najważniejszą - za spektakl roku dla Złego - przypomniał naczelnik. - Widać z tego, że Teatr Lalek Banialuka i Teatr Polski mimo kolejnego pandemicznego roku pracowały pełną parą. Mamy się z czego cieszyć - podsumował i zaprosił na scenę Barbarę Rau i Eugeniusza Jachyma - przedstawicieli bielskiego koła Związku Artystów Scen Polskich, by tradycyjnie wręczyli nagrodę bielskiego oddziału ZASP - Laur Dembowskiego.

Była to już 27. edycja nagrody noszącej imię Mieczysława Dembowskiego, urodzonego w 1920 roku wybitnego aktora, reżysera i pedagoga, więźnia Auschwitz z numerem 188, przez kilkadziesiąt lat związanego z bielską sceną dramatyczną. Kapituła w tym roku nominowała do Laurów Dembowskiego Konrada Dworakowskiego za reżyserię Procesu Franza Kafki w Banialuce, Włodzimierza Pohla za rolę Józefa K. w tym przedstawieniu, Agatę Skwarczyńską - scenografkę Kruma, którego w Teatrze Polskim reżyserowała Małgorzata Warsicka, oraz Tomasza Lorka - odtwórcy głównej, śpiewającej roli w spektaklu Nikt nie kocha tak jak tenor w reż. Witolda Mazurkiewicza w TP. Laur - pamiątkowy medal i nagrodę otrzymał Włodzimierz Pohl.

Miejskie nagrody z okazji Dnia Teatru - kwiaty, dyplomy i nagrody pieniężne - wręczał prezydent Bielska-Białej Jarosław Klimaszewski. Otrzymali je Agnieszka Szulakowska-Bednarczyk, Krzysztof Byrski, Piotr Tomaszewski, Robert Babiec i Grzegorz Margas.

Agnieszka Szulakowska-Bednarczyk to istruktorka teatralna, reżyserka i animatorka kultury. W ubiegłym roku wyreżyserowała spektakl Romeo i Julia. Co nas kusi z udziałem uczniów prowadzonej przez siebie Bielskiej Szkoły Aktorskiej im. Agnieszki Osieckiej i prezentowany podczas obchodów Dni Bielska-Białej. Przygotowała również interesujący program artystyczny z okazji nadania Bielskiemu Centrum Kultury imienia Marii Koterbskiej.

- Dziękuję za nagrodę, zaproszenie i spotkanie; dziękuję swoim uczniom, teatrowi i ludziom teatru, bo choć język teatru jest sztuczny - i taki ma być - to jest on jedyną ramą dla pięknego i dobrego świata - mówiła ze sceny jedyna kobieta w gronie laureatów.

Krzysztof Byrski legendarny operator światła i dźwięku, związany z oboma bielskimi teatrami, choć znacznie dłużej z Banialuką, został doceniony za wspieranie i współtworzenie teatralnej magii, tak istotnej w przypadku teatru lalkowego. Laureat wspominał, że w Banialuce poznał swoją żonę. Dziękując wszystkim współpracownikom, podkreślał, że teatr to jedna wielka rodzina.

Piotr Tomaszewski, aktor Banialuki, którego role (Mr. Scrooge, Antygona, Sen nocy letniej, Balladyna czy tytułowa rola w Podróżach Guliwera) zapadają głęboko w pamięć i nie pozostawiają widza obojętnym, nie zapomniał o słowach podziękowania dla artystów, ale także dla publiczności. - Bo bez was nie byłoby nas - mówił.

Kolejnym nagrodzonym był brygadzista zespołu montażystów sceny Teatru Polskiego Robert Babiec. Jego doświadczenie zapewnia komfort zespołowi artystycznemu dzięki technicznej perfekcji w obsłudze spektakli prezentowanych na scenie Teatru Polskiego.

Jako ostatni nagrodę odebrał Grzegorz Margas, bardzo utalentowany wokalnie aktor Teatru Polskiego, występujący tu od 2018 roku, m.in. w takich realizacjach, jak Mistrz i Małgorzata, Miarka za miarkę, Człowiek z La Manczy, Zły czy Wesele oraz koncerty ABBA, To tylko twist, Viva Italia! Miasto Pani Marii. Próbował żartobliwie porównać bielską uroczystość do niedawnej ceremonii rozdania Oscarów, tylko bez skandalu.

Po wspólnym pamiątkowym zdjęciu wszystkich laureatów i wręczających nagrody prezydent Jarosław Klimaszewski przyznał, że również miał w planie na koniec powiedzieć coś dowcipnego, ale czas nastał taki, że trudno żartować.

- Co nie znaczy, że nie powinniśmy się cieszyć ze wspaniałych osiągnięć naszych teatrów. Bądźmy z nich dumni i patrzmy w przyszłość z optymizmem. Optymistycznie patrzenie w przyszłość nie może być zagrożone, bo nasze poczucie beznadziei to sukces szaleńca z Kremla, sukces tych wszystkich, co czynią zło - powiedział prezydent i życzył wszystkim miłej reszty wieczoru w teatrze.

A w planach tego wieczoru był jeszcze spektakl komediowy "Nikt nie kocha tak jak tenor", świąteczna lampka wina i otwarcie wystawy fotografii Doroty Koperskiej Teatr to my. Tworzące wystawę czarno-białe zdjęcia ludzi teatru przy pracy wiszą w foyer parteru i pierwszego piętra TP oraz w teatralnej kawiarni. Można je będzie oglądać przy okazji spektakli w kwietniu i w maju.

mp / bielsko.info

źródło: UM Bielsko-Biała

Jeśli chcesz otrzymywać powiadomienia o nowych artykułach z tematu "Teatr Polski" podaj

Reklama

Komentarze

Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu bielsko.info zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.

Teatr Polski

Jeśli chcesz otrzymywać powiadomienia o nowych artykułach z tematu "Teatr Polski" podaj