Wiadomości

  • 13 lutego 2015
  • 14 lutego 2015
  • wyświetleń: 3074

Chodzą na imprezy, żeby coś ukraść

Portfele z dokumentami i gotówką oraz telefony komórkowe giną w bielskich lokalach. Do kradzieży dochodzi zwykle w weekendy, kiedy w klubach przybywa gości. Niestety, w ślad za nimi podążają kieszonkowcy, którzy z powodzeniem wykorzystują nieostrożność, a czasem zwykłe niedbalstwo i lekkomyślność ofiar kradnąc pozostawione bez opieki, wartościowe przedmioty.

Do kradzieży dochodzi w sytuacjach, w których czujność właścicieli jest najmniejsza. Tak było pubie przy ul. Staszica, gdzie kieszonkowiec okradł jednego z klientów. Jego łupem padła saszetka, a wraz z nią dokumenty, karta bankomatowa i gotówka. W lokalu przy ul. Mostowej z torebki pozostawionej w loży zniknął telefon komórkowy o wartości 600 zł.

- Dlatego apelujemy do osób, które spędzają wolny czas w lokalach rozrywkowych, dyskotekach i pubach, aby dobrze zabezpieczali swoje portfele, telefony komórkowe oraz dokumenty, zwracali uwagę na miejsca, w których pozostawiane są wartościowe przedmioty - torebki, portfele, telefony oraz marynarki czy kurtki. Odchodząc od stolika nie należy pozostawiać tych rzeczy bez nadzoru. Wieszając ubrania w szatniach, które nie są dozorowane, należy liczyć się z ich utratą. Pieniądze i karty chowajmy w miejscach niedostępnych dla złodzieja - ostrzega nadkomisarz Elwira Jurasz z Komendy Miejskiej Policji w Bielsku-Białej.

Ariel Brończyk / bielsko.info

Reklama

Komentarze

Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu bielsko.info zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.