30 lipca 2011
wyświetleń: 3096

Zatrzymanie awanturnika

Na najbliższe pięć lat może trafić do więzienia 33-letni bielszczanin, podejrzany o przemoc w rodzinie. To nie jedyne przestępstwo, którego dopuścił się zatrzymany awanturnik. Wtargnął do mieszkania sąsiadki, gdzie schroniła się jego żona. Zachowywał się agresywnie i wulgarnie wobec interweniujących policjantów, za co również odpowie przed sądem.

Reklama

Policjanci komisariatu II zostali w czwartek wezwani na interwencję do jednego z mieszkań na Osiedlu Karpackim, gdzie nietrzeźwy mężczyzna wszczął awanturę z żoną. Mimo, że kobieta zdołała uciec z domu i schroniła się u sąsiadki, sprawca wtargnął do jej mieszkania, gdzie w dalszym ciągu groził żonie pobiciem.

Kiedy na miejsce przybyli umundurowani stróże prawa, ich widok nie zrobił na sprawcy większego wrażenia. Nadal zachowywał się agresywnie i wulgarnie. W czasie interwencji szarpał się i wyrywał. Zwracał się do policjantów rynsztokowym słownictwem. Próbował uniknąć zatrzymania.

Kiedy zauważył, że jego zachowanie nie odnosi skutku, opluł jednego z policjantów w twarz. Szybko go obezwładniono i zakuto w kajdanki. Trafił do policyjnego aresztu. Po wytrzeźwieniu usłyszy zarzuty znęcania się nad rodziną, naruszenia miru domowego swojej sąsiadki, a także naruszenia nietykalności cielesnej policjantów i ich znieważenia.

Za przestępstwa te grozi mu 5 lat więzienia. W przeszłości sprawca wchodził już w konflikty z prawem.