Wiadomości

  • 28 sierpnia 2013
  • 3 września 2013
  • wyświetleń: 3516

2 mln złotych do rozdysponowania

Mieszkańcy Bielska-Białej sami zadecydują jakie inwestycje będzie realizowało miasto w przyszłym roku. Rada miejska przyjęła projekt uchwały, który zakłada utworzenie tzw. budżetu obywatelskiego.

rada miejska
Rada Miejska w Bielsku-Białej · fot. ab / bielsko.info


Z inicjatywy radnych klubu Prawa i Sprawiedliwości rada miejska przystąpiła do przygotowania projektu uchwały ws. budżetu obywatelskiego. Powstał specjalny zespół, który po uprzednich konsultacjach z mieszkańcami przygotował projekt uchwały.

- Prace zespołu trwały kilka miesięcy. Teraz przedstawiamy uchwałę, która w skrócie sprowadza się do tego, że w ramach określonej kwoty pieniężnej rada miejska i prezydent wyłączają się z decyzyjności co do wydatkowania i pozostawia tę decyzję mieszkańcom Bielska-Białej - tłumaczył wiceprzewodniczący rady miejskiej, Jarosław Klimaszewski.

Choć wstępny projekt radnych PiS-u zakładał wydzielenie na ten cel kwoty 6 mln złotych, ostatecznie kwotę tę obniżono do 2 mln złotych. - Mieszkańcy miasta będą mogli zgłaszać projekty, później odbędzie się głosowanie mieszkańców. Projekty, które otrzymają najwięcej głosów, będą przeznaczone do realizacji - dodaje Jarosław Klimaszewski.

Pomysł takiego wydatkowanie środków nie podoba się niezrzeszonej radnej Grażynie Staniszewskiej. - Potrzebne jest podzielenie się prawem do decydowania ze społeczeństwem, bo to angażuje i mobilizuje ludzi do ponoszenia odpowiedzialności, jednak najbardziej boli mnie w tym projekcie, że osiedla nie mają zagwarantowanej kwoty. Uznano, że projekty mają być mieszane - zarówno lokalne, jak i ogólnomiejskie - co spowoduje, że wygrają te drugie. Apeluję do mieszkańców osiedli, aby tworzyli projekty międzyosiedlowe. Takie projekty mają szansę na realizację - mówiła Grażyna Staniszewska.

Na sali był tylko jeden rajca, który otwarcie krytykował pomysł przekazania części środków budżetu miasta do budżetu obywatelskiego. - To trochę działanie pod publikę. Myślę, że po to my jesteśmy na tej sali. Z tego wynika, że wykonujemy źle swoje obowiązki, bo powinniśmy się częściej kontaktować ze społeczeństwem. W sytuacji, gdy powinniśmy zaciskać pasa, zaczynamy znowu generować koszty - dziwił się przewodniczący klubu Platformy Obywatelskiej, Marek Podolski.

Pod naporem krytyki ten sam radny szybko zmienił zdanie. - Na początku wskażmy inwestycje, które mogą być zrealizowane, a społeczeństwo niech zadecyduje. W następnych latach można iść dalej i dopuścić do zgłaszania wniosków przez mieszkańców. Proponuję zatem, aby zdjąć ten punkt z dzisiejszego puntku obrad, przedyskutujmy to przez następny miesiąc - tłumaczył Marek Podolski.

Wniosek przewodniczącego klubu PO nie przeszedł. Dodatkowo wiceprzewodniczący rady miejskiej i zarazem klubowy kolega radnego Marka Podolskiego zagroził, że jeśli uchwała nie przejdzie, złoży wniosek o odwołanie Marka Podolskiego z funkcji przewodniczącego klubu PO. - Jestem zaskoczony postawą mojego kolegi, który nie zgłosił uwag do dotychczasowego projektu uchwały. Jeżeli głoswanie będzie negatywne, złoze wniosek o odwołanie pana z funkcji przewodniczącego klubu PO - uciął Jarosław Klimaszewski.

Ostatecznie projekt uchwały został przyjęty. 21 radnych głosowało za, tylko Marek Podolski został przy swoim zdaniu i zagłosował przeciwko.

Ariel Brończyk / bielsko.info

Reklama

Komentarze

Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu bielsko.info zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.