Wiadomości

  • 4 listopada 2025
  • dzisiaj, 08:00
  • wyświetleń: 616

Czterdzieści lat po pierwszym przeszczepie serca - spotkanie w Bielsku-Białej

W 1985 roku w Zabrzu wydarzyło się coś, co na zawsze zmieniło oblicze polskiej medycyny - pierwszy udany przeszczep serca. Po czterech dekadach od tego przełomowego momentu, w Centrum Kardiologii i Kardiochirurgii American Heart of Poland w Bielsku-Białej odbyło się spotkanie upamiętniające to historyczne wydarzenie.

Czterdzieści lat po pierwszym przeszczepie serca - spotkanie w Bielsku-Białej
Czterdzieści lat po pierwszym przeszczepie serca - spotkanie w Bielsku-Białej · fot. materiały prasowe


Wspomnienia pionierów



- Pomyślałem wtedy: co to za fantasta? - wspominał prof. Andrzej Bochenek, nawiązując do listopadowej nocy sprzed czterdziestu lat. - Marian Zembala razem ze Zbigniewem Religą przygotowywali serce do pobrania od dawcy, a ja byłem przy stole operacyjnym, gdzie leżał biorca. Pojawiła się pusta jama w klatce piersiowej i zastanawiałem się, co zrobimy, jeśli nie uda się tego serca przeszczepić - relacjonował profesor, dziś konsultant ds. kardiochirurgii w American Heart of Poland.

Wspominał również, że w latach 80. brakowało w Polsce zarówno nowoczesnego sprzętu, jak i doświadczonych zespołów, a mimo to prof. Zbigniew Religa z odwagą i determinacją podjął się zadania, które wielu uważało za niemożliwe.

Od marzeń do nowoczesnej medycyny



O ogromnym postępie, jaki dokonał się w kardiochirurgii przez ostatnie czterdzieści lat, mówił dr n. med. Witold Gerber, ordynator Oddziału Kardiochirurgii American Heart of Poland w Bielsku-Białej.

- Dziś technologia osiągnęła poziom, którego kiedyś nawet nie potrafiliśmy sobie wyobrazić. Dysponujemy technikami małoinwazyjnymi, nowoczesnymi materiałami i precyzyjną diagnostyką - podkreślił dr Gerber.

Spotkanie w Bielsku-Białej było nie tylko okazją do wspomnień, ale także do refleksji nad rozwojem polskiej kardiochirurgii i rolą, jaką odgrywają współczesne ośrodki medyczne w kontynuowaniu dziedzictwa pionierów takich jak prof. Religa i jego współpracownicy.

Zapraszamy na relację z tego emocjonującego spotkania



Od odwagi do mistrzostwa

Podczas konferencji prof. Andrzej Bochenek - konsultant ds. kardiochirurgii American Heart of Poland - wspominał, że w latach 80. w Polsce nie było ani nowoczesnego sprzętu, ani doświadczonych zespołów, a mimo to prof. Zbigniew Religa podjął się zadania, które wydawało się niemożliwe.

- To była odwaga granicząca z szaleństwem, ale bez niej nie ma postępu. W Polsce 40 lat temu nie robiło się wystarczającej liczby operacji by-passów i zastawek, a prof. Religa mówił o przeszczepach serca i urządzeniach do wspomagania. Miał wizję, determinację i niezwykłą zdolność budowania zespołu. Dzięki niemu polska kardiochirurgia osiągnęła światowy poziom - podkreślił prof. Andrzej Bochenek.

Jak dodał, w czasie przełomowego zabiegu 5 listopada 1985 roku zespół był pełen entuzjazmu.
- W tym momencie wydawało nam się, że już jesteśmy znawcami transplantologii. W rzeczywistości to była jeszcze bardzo długa droga - wspominał. - 40 lat to sporo, nie da się porównać tego, co dziś i wtedy. Jedno jest pewne, przeszczep otworzył drogę do rozwoju kardiologii i kardiochirurgii oraz transplantologii innych organów.

Kardiochirurgia wczoraj i dziś

O postępie, jaki dokonał się w kardiochirurgii przez ostatnie dekady, mówił dr n. med. Witold Gerber, ordynator Oddziału Kardiochirurgii American Heart of Poland w Bielsku-Białej.

- Dziś technologia osiągnęła poziom, którego kiedyś nawet nie potrafiliśmy sobie wyobrazić. Obecnie dysponujemy technikami małoinwazyjnymi, lepszymi materiałami i precyzyjną diagnostyką - podkreślił dr n. med. Witold Gerber.

Zabiegi przez dziurkę od klucza

- Aktualnie bardziej szanujemy narządy własne pacjenta: częściej naprawiamy, rzadziej wymieniamy. Wykonujemy zabiegi małoinwazyjne z małego dojścia, nie tniemy długim cięciem - przez mostek - dodał ordynator. - To takie zabiegi „przez dziurkę od klucza”. W Bielsku-Białej robimy prawie 1000 takich operacji rocznie.

- Dziś rutynowo wykonujemy małoinwazyjne operacje zastawki mitralnej i aortalnej. Pacjenci są z nich bardzo zadowoleni - szybciej wracają do zdrowia i codziennego życia - zaznaczył kardiochirurg American Heart of Poland.

Czas to życie

- Kluczowe są pierwsze minuty, tak zwana „złota godzina” decyduje o tym, czy pacjent przeżyje i w jakiej kondycji wróci do zdrowia. Dzięki rozwojowi sieci pracowni hemodynamiki, dostępnych przez całą dobę, liczba zgonów i powikłań po zawale znacząco spadła - zaznaczył prof. Piotr Buszman, kardiolog interwencyjny American Heart of Poland.

- Czas, to życie - stwierdził kardiolog. - Im wcześniej otworzymy naczynie krwionośne, tym większa szansa na przeżycie pacjenta, bez znaczącego uszczerbku dla zdrowia. Dzięki wynalezieniu stentu, terapia jest szybka i trwała. W Polsce czas dotarcia na oddział to 6-7 godzin, gdy na przykład w Kanadzie ten czas wynosi 3-4 godziny. Wynika to z braku edukacji pacjentów, którzy po wystąpieniu bólu w klatce piersiowej zbyt długo zwlekają z wezwaniem karetki oraz z trudnego dostępu do ośrodków w niektórych regionach kraju.

Prof. Andrzej Bochenek przyznał: - Oczywiście nie chciałbym nigdy dostać zawału, ale gdyby tak się stało, w Polsce miałbym o wiele większe szanse na przeżycie bez powikłań, niż np. w Bostonie.
Rehabilitacja
- ważny etap leczenia.

Prof. Jacek Niedziela, szef rehabilitacji kardiologicznej w Uzdrowisku Ustroń podkreślił, że rehabilitacja po incydentach kardiologicznych to ważny etap leczenia pacjenta. - W Uzdrowisku Ustroń działa program KOS - zawał w ramach NFZ. Dzięki ćwiczeniom, wsparciu psychologicznemu i indywidualnemu podejściu, pacjenci mogą odzyskać sprawność i wrócić do aktywnego życia - mówił. - Program KOS-zawał, udowodnił, że rehabilitacja poprawia leczenie chorych o 30 procent.

Współczesna medycyna to współpraca

Dr n. med. Paweł Kaźmierczak, dyrektor medyczny Grupy American Heart of Poland, zwrócił uwagę, że dziś skuteczne leczenie chorób sercowo-naczyniowych wymaga współdziałania wielu specjalistów. - Od ratownika, przez kardiologa i kardiochirurga, aż po rehabilitanta - każdy ma swoją rolę. Dzięki wspólnemu wysiłkowi i konsekwencji Polska osiągnęła europejski poziom opieki nad pacjentami kardiologicznymi - podkreślił.

- Ogromnym osiągnięciem jest monitorowanie chorego i transmisja danych pacjenta bezpośrednio z karetki pogotowia na salę operacyjną kardiologii interwencyjnej. Oddziały hemodynamiki są otwarte 7 dni w tygodniu, przez 24 godziny w całym kraju. I dodał: dzisiaj oddajemy hołd pionierom, ale także patrzymy, dokąd zmierzamy, dlatego chcemy, aby system opieki nad pacjentem kardiologicznym został uzupełniony o działania profilaktyczne, zarówno w zakresie profilaktyki pierwotnej, jak i wtórnej.

Każde uratowane serce to dowód, że warto było ryzykować

- Historia tamtej nocy to nie tylko początek polskiej kardiochirurgii, ale też opowieść o odwadze, marzeniach i wierze w człowieka. Każde uratowane serce to dziś najlepszy dowód, że warto było podjąć to ryzyko - podsumował prof. Andrzej Bochenek. - Profesor Religa chciał, aby przeszczep serca był normalnym zabiegiem, dostępnym dla każdego. Ale to były znacznie trudniejsze czasy, nam dzisiaj jest łatwiej.

Zac / bielsko.info

źródło: Centrum Badawczo-Rozwojowe American Heart of Poland w Bielsku-Białej

Komentarze

Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu bielsko.info zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.