
Wiadomości
- 11 października 2025
- 15 października 2025
- wyświetleń: 8367
[WIDEO] Trzy dekady za ladą. Pan Mirosław kończy działalność kiosku na Sarnim Stoku
To historia, jakich dziś już niewiele. Pan Mirosław Kwapisz od ponad trzydziestu lat jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych mieszkańców osiedla Sarni Stok w Bielsku-Białej. Od rana, często jeszcze przed świtem, otwiera drzwi swojego kiosku, który przez dekady był miejscem codziennych zakupów i spotkań sąsiadów. Teraz, po 30 latach pracy, kończy działalność i szuka osoby, która przejmie po nim ten wyjątkowy punkt.
Od uczelni rolniczej do handlu
Zanim trafił do Bielska-Białej, Pan Mirosław skończył studia w Krakowie na kierunku mechanizacja rolnictwa. Pracował przez krótki czas na uczelni, a w 1989 roku odbył służbę wojskową. Po powrocie z wojska zastał inną rzeczywistość - Polska była już po transformacji ustrojowej, a jego stanowisko na uczelni przestało istnieć.
Dowiedział się, że w Fabryce Samochodów Małolitrażowych w Bielsku-Białej można zdobyć pracę z mieszkaniem i tak z rodziną trafił na osiedle Sarni Stok. Szybko jednak uznał, że nie odnajduje się w pracy biurowej i postanowił spróbować własnych sił w biznesie.
Kiosk, który pamięta lata 90.
Historia kiosku sięga 1991 roku. Początkowo Pan Mirosław pracował jako akwizytor zakładów Welux, podróżując po całej Polsce - od Bielska-Białej aż po Gdynię. W tamtym czasie był świadkiem tworzenia giełdy warzywnej przy ul. Warszawskiej, niedaleko bielskiego „okrąglaka”. Handlowanie spodobało mu się - jak sam mówi, lubił, że wszystko zależy od jego własnej pracy.
W listopadzie 1994 roku odkupił kiosk (częściowo za pożyczone pieniądze) i otworzył własny sklep. - W najlepszych latach miałem około dwustu klientów dziennie. Sprzedawałem artykuły spożywcze, chemię gospodarczą, a nawet ubrania. To były czasy, kiedy nie było jeszcze hipermarketów, a lokalne sklepy tętniły życiem - wspomina.

Codzienność zaczynająca się przed świtem
Jego dzień zaczyna się w środku nocy. Między 2:30 a 3:00 wyrusza na bielską giełdę, by kupić świeży towar. O 4:30 kiosk jest już otwarty - tak było przez wszystkie te lata. W czasach, gdy fabryka Fiata działała pełną parą, poranny ruch był gwarantowany.
Z biegiem lat sytuacja się zmieniła. Klientów ubyło, a dziś - jak mówi - są dni, że liczba kupujących ledwo przekracza pięćdziesiąt osób. Kiosk trwa jednak dzięki stałym klientom i przywiązaniu mieszkańców.
Koniec pewnej epoki
Decyzja zapadła i jak mówi Pan Mirosław jest nieodwołalna. Kiosk zakończy działalność w Wigilię, 24 grudnia. Pan Mirosław chciał zamknąć sklep już wcześniej, ale teraz postanowił to zrobić definitywnie. Jednocześnie ma nadzieję, że miejsce to nie zniknie z osiedla.
- Wielu mieszkańców mówi mi, żeby ten sklep został - podkreśla. Dlatego szuka osoby, która przejmie po nim działalność lub otworzy w kiosku coś zupełnie nowego.
Osoby zainteresowane zakupem kiosku mogą kontaktować się z Panem Mirosławem pod numerem telefonu: 663 801 017.
Kultowe Bielsko
"Kultowe Bielsko" to cykl, w którym z kamerą odwiedzamy miejsca w naszym mieście doskonale wszystkim znane, lubiane i mające za sobą długoletnią historię. Jeśli chcesz otrzymywać powiadomienia o nowych artykułach z tematu "Kultowe Bielsko" podaj
Komentarze
Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu bielsko.info zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.






