Uciekał przed policją, miał przy sobie "amfę". Został zatrzymany przez bielskich wywiadowców

Policjanci z bielskiego zespołu wywiadowczego regularnie zatrzymują osoby mające konflikt z prawem. Wśród ich działań znajduje się ujawnianie przypadków obrotu nielegalnymi substancjami odurzającymi, zatrzymywanie osób poszukiwanych przez wymiar sprawiedliwości oraz reakcje na przestępstwa popełniane na gorącym uczynku. Funkcjonariusze często ujawniają także kierowców prowadzących pojazdy pod wpływem alkoholu lub środków odurzających, a także osoby łamiące sądowe zakazy prowadzenia pojazdów.

Od początku września bieżącego roku zespół wywiadowczy zatrzymał ponad 40 osób podejrzanych o różnego rodzaju przestępstwa, w tym związane z narkotykami oraz unikaniem odpowiedzialności karnej.

Uciekał przed funkcjonariuszami, miał przy sobie amfetaminę. Wszystko działo się w Sferze

"Do jednej z takich interwencji doszło wczoraj, w rejonie galerii Sfera w Bielsku-Białej. Policjanci z Zespołu Wywiadowczego Wydziału Prewencji KMP w Bielsku-Białej, podczas wykonywania czynności służbowych, przystąpili do legitymowania dwóch mężczyzn. Na widok funkcjonariuszy jeden z nich zdecydował się na ucieczkę pieszą" - podaje bielska policja.

Z relacji funkcjonariuszy wynika, że "policjant natychmiast ruszył za nim w pościg. W trakcie ucieczki mundurowy zauważył, jak mężczyzna wyrzuca do kosza woreczek strunowy. Po krótkim pościgu uciekinier został dogoniony i zatrzymany. Policjant, zajmując się zatrzymaniem, nie miał możliwości od razu sprawdzić zawartości kosza. Gdy funkcjonariusze wrócili na miejsce, okazało się, że w wyrzuconym woreczku znajduje się biały proszek, który wstępnie zidentyfikowano jako amfetaminę. Zatrzymany mężczyzna został doprowadzony do policyjnego aresztu, a zabezpieczona substancja przekazana do dalszych badań laboratoryjnych".

Podrobione prawko i inna interwencja Zespołu Wywiadowczego

Kilka dni wcześniej policjanci z zespołu wywiadowczego zatrzymali do kontroli samochód, którego kierowca wzbudził ich podejrzenia. W trakcie sprawdzania danych okazało się, że mężczyzna nie figuruje w Centralnej Ewidencji Kierowców. Na pytanie o posiadanie uprawnień do prowadzenia pojazdu okazał prawo jazdy.

Dokument od początku budził wątpliwości funkcjonariuszy. Kierowca nie potrafił wiarygodnie wyjaśnić, dlaczego jego uprawnienia miały zostać wydane przez urząd spoza miejsca zamieszkania. Dalsze ustalenia potwierdziły, że przedstawione prawo jazdy jest podrobione. Mężczyzna przyznał, że nabył je nielegalnie, co grozi mu poważnymi konsekwencjami prawnymi.