[FOTO] Skandal w środowisku lotniczym. Pilot i urzędnik państwowy na podwójnym gazie

Lądowanie w terenie przygodnym - w wielkim uproszczeniu to sytuacja, w której pilot szybowca nie ma odpowiedniego noszenia lub doszło do usterki i nie jest w stanie kontynuować lotu do docelowego lotniska. Pilot szuka płaskiego terenu, gdzie może bezpiecznie wylądować. Najczęściej są to właśnie pola, łąki lub tereny uprawne. Można powiedzieć, że nie wydarzyło się nic nadzwyczajnego, choć na miejsce zostały wezwane służby ratunkowe.

I tutaj zaczynają się schody... Mężczyzna siedzący za sterami szybowca był pijany. Badanie trzeźwości dało wynik przeszło 1,5 promila. Jak wynika z naszych nieoficjalnych ustaleń, pilotem szybowca był urzędnik państwowy w trakcie wykonywania czynności służbowych. Felerny lot był lotem technicznym. Przyczyny zdarzenia wyjaśniają specjaliści z Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych i Policja. Ratownicy medyczni poza pilotem, przebadali jeszcze jedną osobę - to nastolatka, która jeździła konno. Lądujący szybowiec przeleciał tuż koło niej. Na szczęście dziewczynce nic się nie stało.