Radny sprzeciwia się otwarciu Centrum Integracji Cudzoziemców w Bielsku-Białej - apeluje o wycofanie się z projektu

W ostatnim czasie trwają przygotowania do zorganizowania w Bielsku-Białej Centrum Integracji Cudzoziemców, które na podstawie rządowego programu koordynowanego przez Wojewódzki Urząd Pracy z Katowic ma prowadzić konsorcjum CARITAS archidiecezji katowickiej. Zgodnie z informacjami przekazywanymi przez media celem tej inicjatywy ma być zapewnienie legalnie przebywającym w Polsce obcokrajowcom obsługi biurowo - administracyjnej.

Jednak informacje te, jak również głosy płynące bezpośrednio od mieszkańców, budzą bardzo duży niepokój, a wręcz uzasadniony opór i bunt. Doświadczenia niektórych krajów Europy, takich jak Niemcy, Szwecja czy Włochy, jednoznacznie wskazują, że rosnąca liczba obcokrajowców, szczególnie pochodzących z odmiennych kręgów kulturowych i religijnych - może stanowić realne zagrożenie dla społeczności lokalnych, a przede wszystkim kobiet oraz dzieci.

Z niepokojem obserwuję również: fatalne i trudne do wytłumaczenia zjawisko tzw. „wypychania” z Niemiec osób niechcianych, które coraz częściej trafiają na terytorium Polski. Jako samorządowiec jestem zobowiązany do dbania o bezpieczeństwo i spokój mieszkańców Bielska-Białej. Zwracam się zatem do Państwa, jako organizatorów i koordynatorów Centrum Integracji Cudzoziemców, z wnioskiem o wycofanie się z tej inicjatywy.
Mam świadomość, że działania organizacyjne są już mocno zaawansowane, jednak uważam, że wciąż jest czas, aby zatrzymać ten szkodliwy proces. Staję po stronie mieszkańców, którzy są negatywnie nastawieni do Państwa inicjatywy.

Pod koniec marca 2025 roku próbowałem doprowadzić do przeprowadzenia konsultacji społecznych przed podpisaniem jakichkolwiek umów dotyczących powstania biura dla cudzoziemców. Niestety z uzyskanych odpowiedzi dostałem jednoznaczną informację, że jako radny miejski z Bielska-Białej nie mam żadnych narzędzi oraz podstaw prawnych aby skutecznie zablokować powstanie biura CIC. Miasto nie jest ani pomysłodawcą, ani organizatorem, ani podmiotem realizującym biuro CIC. Na żadnym etapie miasto nie party­cypuje w tym projekcie. Co więcej lokal na prowadzenie niniejszego biura konsorcjum CARITAS wynajęło od prywatnej, w pełni niezależnej od miasta firmy. Pozostaje mi więc ostateczna forma apelu podyktowana doświadczeniami ostatnich miesięcy i dni.

Wierzę, że jest jeszcze czas na zmianę decyzji. Najważniejsze jest zdanie ludzi, którzy wyrażają sprzeciw wobec tej inwestycji. Proszę zatem o poważne potraktowanie postulatu i o wycofanie się z decyzji o utworzeniu biura obsługującego cudzoziemców w Bielsku-Białej. Jestem przekonany, że wspólnie możemy osiągnąć rozwiązanie, które będzie dobrze przyjęte przez mieszkańców naszego miasta.

Roman Matyja