Piekarze rozdali 61. tys. bochenków

Codziennie przedstawiciele Cechu Rzemiosł Spożywczych i Małej Przedsiębiorczości za darmo dostarczają kilkaset sztuk pieczywa. Bielski Bank Chleba był pierwszą tego typu inicjatywą w Polsce i obecnie jedyną.

W bielskim Ratuszu w imieniu tych, którzy otrzymują chleb, dziękowali 16 kwietnia biskupi - katolicki i luterański - prezydent Bielska-Białej oraz dyrektor diecezjalnej Caritas. Przypomniano przy okazji, że kilka lat temu, z powodu przepisów podatkowych o darowiznach, przedsięwzięcie było zagrożone i dopiero gdy swym patronatem objął je Caritas, inicjatywę udało się uratować.

Dyrektor diecezjalnej Caritas, ks. prałat Józef Zajda zauważył, że inicjatywa Banku Chleba jest ewenementem w skali kraju. Był jeszcze jeden podobny Bank Chleba, ale się nie utrzymał. Jesteście jedynymi. Tym bardziej chciałbym wam za to podziękować - mówił do piekarzy duchowny.

Bp bielsko-żywiecki Tadeusz Rakoczy dziękując darczyńcom, zaznaczył, że szczególnie dziś potrzebna jest „wyobraźnia serca” w duchu solidarności z bliźnimi. - Takiej właśnie wyobraźni nie zabrakło mieszkańcom naszego miasta. To ona wyznaczyła właściwy kierunek wspólnego działania na rzecz pomocy najbardziej potrzebującym, tak często potrzebującym właśnie kromki chleba - mówił ordynariusz, a zwierzchnik diecezji cieszyńskiej Kościoła ewangelicko-augburskiego bp Paweł Anweiler apelował, by pamiętać o wdzięczność Bogu za powszedni chleb.

- Ta prośba - chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj - niech będzie też i wołaniem z podzięką Bogu za wszystko co nam daje jako chleb powszedni - zaznaczał hierarcha.

Adam Wykręt, właściciel sieci piekarń w Bielsku-Białej, zauważał, że piekarzy stale ubywa i likwidowane są kolejne miejsca pracy dla nich. - Tym bardziej chwała tym, którzy kontynuują wspieranie Banku Chleba - dodawał.

Od 12 lat piekarze z kilkunastu piekarń z Podbeskidzia od poniedziałku do piątku przekazują pieczywo dla potrzebujących rodzin. Dotąd ofiarowanych zostało w ten sposób ponad milion bochenków chleba i około pół miliona sztuk innego pieczywa. Wartość daru przekroczyła już 2,5 miliona złotych.

Bank Chleba w Bielsku-Białej zainicjowało w grudniu 2001 r. kilkudziesięciu piekarzy na czele ze starszym Cechu, Mieczysławem Izydorczykiem. Zapewnili, że każdego dnia będą przekazywali tzw. nadwyżki z wypieków, czyli bochenki, które nie trafiły do sklepów. Od tej pory codziennie do rąk najuboższych trafia kilkaset bochenków. Lokal na potrzeby Banku przekazał bielski magistrat. Od 9 lat patronat nad tym przedsięwzięciem sprawuje diecezjalna Caritas.