Mieszkańcy Bielska-Białej pytają o schrony pod deweloperką

- Proszę o informację, czy miasto Bielsko-Biała posiada aktualnie zinwentaryzowane miejsca w schronach dla mieszkańców - zwróciła się do władz miasta bielska radna Małgorzata Chrząszcz.

Jak podkreśliła, że z danych, które posiadają mieszkańcy, wynika, że kilka lat temu miasto dysponowało ponad 100 schronami, które mogły pomieścić około 13 tysięcy osób.

- Proszę o informację, czy od tego czasu coś się zmieniło i ile miejsc przybyło - apeluje Chrząszcz, wyrażając zaniepokojenie brakiem aktualnych informacji na ten temat.

Radna sugeruje, że deweloperzy, którzy intensywnie inwestują w Bielsku-Białej, powinni również brać pod uwagę kwestie bezpieczeństwa mieszkańców.

- Mam nadzieję, że deweloperzy, którzy tak chętnie swoje duże inwestycje lokują w naszym mieście, również dbają o bezpieczeństwo mieszkańców i w tych inwestycjach powstają także miejsca schronowe - zaznacza radna, apelując o odpowiedzialność w planowaniu nowych inwestycji.

W kontekście licznych zapytań mieszkańców, Chrząszcz prosi o szczegółowe informacje dotyczące lokalizacji schronów w poszczególnych dzielnicach Bielska-Białej.

- W związku z licznymi zapytaniami mieszkańców proszę o szczegółową informację, gdzie w razie wystąpienia godziny „W” mieszkańcy poszczególnych dzielnic Bielska-Białej mogą się udać w bezpieczne miejsce - mówi radna, podkreślając znaczenie dostępności informacji dla zapewnienia bezpieczeństwa.

Do tematu wrócimy, gdy Ratusz zajmie stanowisko w tej sprawie.