Wiadomości
- 29 września 2023
- wyświetleń: 3867
Egzekucje pod ratuszem? Historycy na tropie odkrycia
Pod parkiem znajdującym się za bielskim ratuszem znajduje się tak zwana szczelina przeciwlotnicza, w której w trakcie wojny schronienie przed nalotami mogło znaleźć nawet 280 osób. Wiele wskazuje na to, że mogło tam też dochodzić do egzekucji.
Szczelina to pomieszczenie o łącznej powierzchni około 150 metrów kwadratowych. Przylegały do niej dwa przedsionki z gazoszczelnymi drzwiami, a w środku znajdywały się grodzie zabezpieczające zgromadzoną ludność przed falą uderzeniową i idącym za nią gazem. W jednej z nich znaleziono dużo okrągłych otworów.
- Po pobieżnym zbadaniu wyglądają one jak otwory wlotowe pocisków. Promieniste ślady odchodzące na boki na cegłach i wielkość otworów w spoinach wskazują, że możemy mieć do czynienia z użyciem tzw. tetetki - mówi historyk Jacek Kachel.
- Zaletą tego pistoletu była duża przebijalność jego silnej amunicji. Pewnie dlatego kilka spłaszczonych pozostałości po pociskach zauważyliśmy na sąsiedniej ścianie, gdzie dotarły one pewnie jako rykoszety. Na domniemanej ścianie straceń widać efekty zacierania śladów - wydłubywania pozostałości naboi i łatania po nich spoin - dodaje.
Władze miasta poprosiły o pomoc dr Dariusza Szydłowskiego, technika kryminalistyki w Komendzie Miejskiej Policji w Bielsku-Białej. - W trakcie oględzin ujawniono wiele otworów mogących wskazywać na użycie w tym miejscu broni, w niektórych z nich można zobaczyć prawdopodobnie spłaszczone metalowe części pocisków. Zbadanie tego miejsca może mieć ogromne znaczenie historyczne dla poznania dziejów naszego miasta - podkreśla.
Wstępne ustalenia wskazują, że w tym miejscu w tym miejscu mogło zostać straconych co najmniej kilka osób - w 1945 roku korzystało z niego NKWD, a potem bezpieka. Obie te instytucje miały bowiem siedzibę w nieodległym budynku przy dzisiejszej ul. ks. Stanisława Stojanowskiego 18.
Pomieszczenie będzie wnikliwie badane. - Bardzo interesuję się dziejami naszego miasta i nie mogłem tego przypuszczenia pozostawić bez wyjaśnienia, dlatego poprosiłem moich współpracowników o dokładniejsze zbadanie ściany - mówi prezydent Jarosław Klimaszewski. - Podjąłem dwie decyzje: nakazałem wyłączyć szczelinę z oprowadzań i zgłosiłem nasze podejrzenia do Instytutu Pamięci Narodowej. O wynikach przeprowadzonych badań będziemy na bieżąco informować - dodaje.
Komentarze
Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu bielsko.info zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.