W Bielsku-Białej i okolicy miałby odbyć się pierwszy etap, którym będzie około 14-kilometrowa jazda indywidualna na czas. Rampa zjazdowa zostanie ustawiona na zmodernizowanym Placu Wojska Polskiego. Konstrukcja ma nawiązywać do legendarnej budki z lodami Eskimo.

Kolarze mają przejechać także obok obiektów, które powstają, lub już powstały w naszym mieście - takich, jak Cavatina Hall, Centrum Bajki i Animacji. Zawodnicy najlepszych teamów na świecie mają także przejechać przez bielski Rynek, ulicę 11 Listopada, a także ul. Stojałowskiego. Meta etapu miałaby zostać umieszczona na Stadionie Miejskim w Bielsku-Białej.

Co ciekawe, planuje się, że Castelli, producent odzieży kolarskiej oraz partner Giro d'Italia, ma przygotować specjalne stroje, na którym znajdą się atrakcje Bielska-Białej. Na różnych wzorach mają znaleźć się Bolek i Lolek, Reksio i Baltazar Gąbka (odzież rowerowa dla dzieci), Szyndzielnia, Klimczok oraz przełęcz Przegibek (odzież dla kolarzy specjalizujących się w podjazdach), a także Ratusz, katedra oraz znane kamienice (strój w stylu retro).

Organizacja rozpoczęcia wyścigu Giro d'Italia w innym kraju, niż Włochy, nie jest niczym nowym. W 2022 roku na początek włoskiego Giro kolarze ścigali się na Węgrzech. Pomysł organizacji pierwszego etapu Giro d'Italia w Bielsku-Białej należy do koncernu Stellantis, który w ten sposób chce pożegnać się z Bielskiem-Białą. Nie bez znaczenia jest także rola kolarza Przemysława Niemca pochodzącego z Pisarzowic, który w przeszłości jeździł w składzie włoskich drużyn.