Wiadomości

  • 24 grudnia 2022
  • wyświetleń: 1268

W czasie próby bielszczanie stanęli na wysokości zadania

Okres świąt Bożego Narodzenia to czas życzeń i podziękowań, a koniec roku to zazwyczaj moment na podsumowania. Zarówno jedno i drugie dotyczy w tej informacji Podbeskidzkiego Ośrodka Interwencji Kryzysowej w Bielsku-Białej. Po pierwsze placówka chce podziękować bielszczanom, nierzadko tym, którzy sami potrzebują pomocy, za wsparcie uchodźców z Ukrainy przebywających w jej progach, a także podsumować dotychczasowe działania na rzecz Ukraińców.

Małgorzata Malinowska, dyrektor Podbeskidzkiego Ośrodka Interwencji Kryzysowej
Małgorzata Malinowska, dyrektor Podbeskidzkiego Ośrodka Interwencji Kryzysowej · fot. UM Bielsko-Biała


Warto przypomnieć, że to Podbeskidzki Ośrodek Interwencji Kryzysowej w Bielsku-Białej, świadczący pomoc psychologiczną, jako pierwsza jednostka miejska przyjął do hostelu już dwa dni po wybuchu wojny - 26 lutego tego roku - uchodźców z Ukrainy. Wśród nich było pięć kobiet i jedenaścioro dzieci. W kolejnych dniach do miasta, do innych jednostek i domów prywatnych przybywały następne osoby z ogarniętej wojną Ukrainy.

W tym czasie rozrastała się również grupa pomagających uchodźcom, przybywało wolontariuszy. Były to zarówno osoby prywatne, jak i przedsiębiorcy, którzy oferowali swój czas, wiedzę i pomoc rzeczową. Wspierały pracę ośrodka, tłumacząc teksty, pisma urzędowe czy regulaminy, dyżurowały przy całodobowym telefonie oraz tłumaczyły podczas interwencji psychologicznych.

Mieszkańcy Bielska- Białej kontaktowali się z ośrodkiem w celu uzyskania informacji, jaki rodzaj pomocy jest potrzebny, co mogą zrobić dla uchodźców. Przez wiele miesięcy funkcjonowała baza wolontariuszy, którzy często po pracy dyżurowali w ośrodku. Szczególnie cenne było bezinteresowne zaangażowanie widoczne w każdym aspekcie życia. Bielszczanie przynosili wartościowe rzeczy do punktów zbiórki, pomagali w aklimatyzowaniu się uchodźców, w nauce języka polskiego.

To był czas, który pokazał jak wiele mamy w sobie chęci do pomagania innym osobom. Pracownicy ośrodka wielokrotnie spotykali się z ogromnym zaangażowaniem i chęcią pomocy. Były momenty pełne wzruszeń - kiedy na przykład starsze panie przynosiły do placówki kaszę, chleb czy czekoladę kupione za ostatni grosz.

- Covid uczył nas izolacji, myślenia o sobie, o najbliższych. Wojna w Ukrainie nauczyła nas, że jesteśmy wspólnotą ludzi bez względu na narodowość, że pomagamy sobie w potrzebie - mówi dyrektorka POIK Małgorzata Malinowska.

- Wielokrotnie słyszałam, że mieszkańcy Bielska-Białej zdali egzamin z empatii, z lojalności, ze szczodrości. Chciałam podziękować tym wszystkim, którzy okazali naprawdę ogromne zaangażowanie. To jest budujące i miło to wspominać. Pracownicy ośrodka, jak i innych miejsc pobytu, dziękują, że mieli szansę poznać tak wiele wspaniałych ludzi. Naszym zdaniem ten rok należał do Was. Dziękujemy - dodała.

W Bielsku-Białej funkcjonuje dziesięć ośrodków, w których przebywają Ukraińcy.

mp / bielsko.info

źródło: UM Bielsko-Biała

Reklama

Komentarze

Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu bielsko.info zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.