W poniedziałek, 24 października w godzinach późnopopołudniowych policjanci z bielskiej "czwórki" na jednej z bielskich ulic zauważyli idącego mężczyznę, którego znali z wcześniejszych postępowań. Wiedzieli, że aktualnie osoba ta figuruje jako poszukiwana przez Sąd Rejonowy w Bielsku-Białej, w celu odbycia półtora roku pozbawienia wolności za dokonane w przeszłości przestępstwa.

- Stróże prawa niezwłocznie podjęli wobec mężczyzny czynności, zatrzymując go. Prosto z ulicy z zatrzymanym pojechali do jego miejsca zamieszkania, gdyż nie posiadał przy sobie żadnych dokumentów. Tam, tuż po wejściu, policjanci wyczuli zapach marihuany. Okazało się, że w jednym z pomieszczeń, na parapecie znajdował się pojemnik, w którym stróże prawa ujawnili osiem porcji marihuany. Na miejsce niezwłocznie przybył przewodnik z psem tropiącym, który podjął dalsze czynności przeszukania pomieszczeń, nie ujawniając już innych środków odurzających - relacjonuje asp. szt. Katarzyna Chrobak z KMP w Bielsku-Białej.

Zatrzymanemu zostały ogłoszone zarzuty z artykułu 62 ust. 1 Ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, po czym po nocy spędzonej w pomieszczeniu dla osób zatrzymanych bielskiej komendy, został przewieziony do zakładu karnego, gdzie spędzi półtora roku. Za przestępstwo, którego aktualnie się dopuścił, grożą mu kolejne trzy lata.