W sprawie pilnego zamontowania tablicy na parkingu przy terenie rekreacyjno-sportowym „Pod Gaikami" w dzielnicy Lipnik przy ul. ks. Brzóski/Pomorskiej z oznakowaniem, że jest to parking tylko dla samochodów, których kierowcy wraz z pasażerami korzystają czasowo z placu zabaw, fitness i boiska sportowego, do władz miasta zaapelowała radna Barbara Waluś.

- Ten teren ma do dyspozycji: plac zabaw dla dzieci, fitness „pod chmurką", boiska sportowe oraz mały parking przylegający do boiska. Parking ten już od godzin rannych i popołudniowych jest ciągle zajęty przez samochody osobowe mieszkańców pobliskich bloków deweloperskich. Rodzice przybywający z maluchami na plac zabaw dla dzieci nie mają gdzie zaparkować samochodu, gdyż już od rana jest tam od 4-6 lub więcej samochodów, stojących tam może i całą noc. Sięgacz ul. ks. Brzóski w kierunku ul. Wspólnej jest również zajmowany na parkowanie przez samochody mieszkańców osiedla deweloperskiego, który jest pasem zieleni, na którym nie wiem, czy jest dozwolony nawet wielogodzinny postój - opisuje przedstawicielka mieszkańców.

Jak podejrzewa radna, „mieszkańcy osiedla deweloperskiego dla swojej wygody, zwłaszcza w sezonie od wiosny do jesieni, a szczególnie latem, wolą stawiać samochody ‘pod chmurką’, niż wjeżdżać do podziemnych garaży”.

- Mieszkańcy ci nie dysponują miejscami do parkowania naziemnymi, więc zajmują samochodami parking miejski przy terenie rekreacyjno- sportowym „Pod Gaikami". Teren ten jest jedynym terenem w Lipniku, który powstawał etapami przez szereg lat z funduszy budżetu obywatelskiego miasta Bielska-Białej i miał służyć przede wszystkim mieszkańców Lipnika, z niego mogą korzystać również mieszkańcy całego miasta, jak i przyjeżdżający spoza miasta. Zamontowanie tablicy na parkingu, że jest to tylko parking dla samochodów osób korzystających czasowo z tego terenu, myślę, że ograniczyłoby ten proceder stawiania tam samochodu w innym celu, niż rekreacyjny - sugeruje radna.

Jak jednak dowiadujemy się w bielskim Ratuszu, takie oznakowanie przy parkingu się nie pojawi.

- Oznakowanie takie, ze względu na swój bardzo ogólny charakter, będzie praktycznie niemożliwe do wyegzekwowania przez służby porządkowe. Ponadto wykluczy ono możliwość parkowania przy placu zabaw w okresach, kiedy nie jest on wykorzystywany w dni z niepogodą czy okres jesienno-zimowy. W związku z powyższym nie widzę zasadności montażu takiego znaku - poinformował Przemysław Kamiński, zastępca prezydenta Bielska-Białej.