Wiadomości

  • 18 sierpnia 2022
  • 21 sierpnia 2022
  • wyświetleń: 9638

Zaczął jak bohater gry video. Skończył z oskarżeniem o zbrodnię

Zaczęło się jak w popularnej grze komputerowej, w której główny bohater kradnie samochody i rozbija się nimi ulicami amerykańskich miast. W historii, jaka miała miejsce na naszych drogach początek wyglądał podobnie. Zakończenie historii, którą przypominamy różni się jednak od scenariuszy pisanych przez producentów komputerowej rozrywki.

Finał policyjnego pościgu w Czańcu - 8.02.2022 · fot. nadesłane przez czytelnika


Ta historia rozpoczęła się „w biały dzień”, w małopolskich Roczynach, gdzie w lutym br. doszło do bandyckiej kradzieży samochodu. Nieznany jeszcze wówczas sprawca, grożąc użyciem przemocy, skradł 62-latce osobowe Audi i odjechał w kierunku Bielska-Białej.

Chwilę później w Bujakowie mężczyzna porzucił skradziony pojazd, by kawałek dalej w podobny sposób okraść 58-letnią właścicielkę osobowego Fiata. Mężczyzna odjechał nim w kierunku Kobiernic, gdzie „przesiadł się” do kolejnego zrabowanego samochodu. Znów za cel obrał sobie bezbronną kobietę. Podbiegł do 62-latki stojącej obok swojego pojazdu, a następnie używając groźby i przemocy zabrał kluczyki i odjechał jej osobowym Fiatem.

W tym czasie niebezpiecznego osobnika szukała już policja z dwóch województw. Stróże prawa znali jego rysopis i dane kolejnych kradzionych przez niego samochodów. Kryminalni z kobiernickiego komisariatu zauważyli podejrzany pojazd w Czańcu i ruszyli za nim w pościg. Tam jego złodziejski rajd zakończył się po tym, jak drogę zajechał mu kierowca firmy kurierskiej GLS, a policjanci obezwładnili i zakuli w kajdanki 32-letniego mieszkańca powiatu wadowickiego.



Okazało się nawet, że miał prawo jazdy, które oczywiście wcześniej zabrali stróże prawa. Pobrali też krew do badania na narkotyki, a po „podliczeniu” wszystkich jego wyczynów prokurator postawił mu 9 zarzutów. Na wniosek śledczych żywiecki sąd aresztował delikwenta na 3 miesiące.

Końcem marca do tego sądu trafił akt oskarżenia. 32-latek został oskarżony m.in. o rozboje, groźby karalne, prowadzenie pojazdu pod wpływem środków odurzających, uszkodzenie mienia i naruszenie nietykalności cielesnej policjantów. Miał też na koncie wykroczenia kradzieży, za co skierowano wobec niego wniosek o ukaranie do sądu.

Za wszystkie te czyny może spędzić w więzieniu nawet 12 lat, ponieważ za jedno z popełnionych przestępstw zarzuca się mu zbrodnie rozboju, kara nie może być krótsza niż 3 lata. Według polskiego prawa, jeśli sprawca rozboju działa w sposób bezpośrednio zagrażający życiu popełnia zbrodnię, za którą sąd może wymierzyć karę pozbawienia wolności nie krótszą niż 3 lata.

rosz / bielsko.info