Alkoholizm na Placu Wojska Polskiego

Upały nie sprzyjają nikomu, a tym bardziej ludziom, którzy godzinami przesiadują w tymże miejscu. Po drugie mieszkańcy przechodząc tamtędy muszą zachowywać ostrożność, by nie potknąć się o leżące tam osoby.

Pojedynczy przechodzień może zareagować - zapytać daną osobę o to jak się czuje, zaoferować pomoc lub zadzwonić do straży miejskiej. Jednak w Bielsku-Białej ten problem występuje notorycznie na coraz większą skalę. Czy do straży miejskiej wpływają zgłoszenia odnośnie tego problemu? Czy problem ten można rozwiązać? Skontaktowaliśmy się w tej sprawie z zastępcą komendanta bielskiej SM, Krystianem Kowalczykiem.

Okazuje się, że reagowanie mieszkańców na ten problem jest znikome. Jednak straż miejska powiadomiona o nim podejmie działania, by go rozwiązać.

- W bieżącym roku straż miejska odnotowała jedno zgłoszenie dotyczące osoby leżącej na chodniku w rejonie Placu Wojska Polskiego. Przybyły na miejsce patrol nie potwierdził zgłoszenia. Niezależnie od powyższego w związku z informacjami wynikającymi z Pani pytań rejon PI. Wojska Polskiego objęty zostanie zintensyfikowanymi kontrolami prowadzonymi przez strażników ~ poinformował nasz portal Kowalczyk

Pamiętajmy, że jako mieszkańcy, powinniśmy reagować w takich sytuacjach zawiadamiając straż miejską, aby dany problem nie rozrósł się na większą skalę.

Miejmy na uwadze, że samo upominanie tych osób przez służby, czy transportowanie ich na izbę wytrzeźwień nie rozwiąże całkowicie problemu. To są ludzie, którym trzeba pomóc w realny i skuteczny sposób.