Mija 110 lat od miejskiej bijatyki

- Wydarzenia z 19. października 1902 r. były kamieniem milowym, jeśli chodzi sprawy narodowe polskie w ówczesnym Bielsku - powiedział Radiu Bielsko Jacek Kachel, dziennikarz, historyk, członek Bielsko-Bialskiego Towarzystwa Historycznego.

Po raz pierwszy pojawiła się instytucja, w której polskie organizacje mogły się spotykać. W Domu Polskim, który znajdował się przy obecnej ul. Partyzantów w Bielsku-Białej znalazły się: biblioteka, czytelnia oraz siedziby polskich organizacji, m.in. Sokoła i Macierzy Szkolnej Księstwa Cieszyńskiego. Otwarciu instytucji towarzyszyły niezwykłe okoliczności. Miało być powitanie gości, przecięcie wstęgi, występ dzieci. Tymczasem doszło do zamieszek. "Na dworzec przybyły delegacje z Galicji, m.in. straż pożarna z Łodygowic i Buczkowic z orkiestrą. Po drodze do Domu Polskiego zostali oni kilka razy napadnięci przez mieszkających tutaj Niemców z organizacji nacjonalistycznych"- mówi Jacek Kachel. W tych ulicznych bijatykach, na szczęście nikt nie zginął.