Wiadomości
- 3 marca 2021
- wyświetleń: 4476
Ciężarówki nadal dewastują ulicę Pasażerską
Mimo ograniczenia tonażu - jak twierdzą mieszkańcy jednej z bielskich ulic - ciężarówki dosłownie rozjeżdżają nawierzchnię, utrudniając im życie. Sprawa, mimo interwencji, ciągnie się od co najmniej pół roku.
W tej sprawie już w lipcu zeszłego roku interweniował bielski radny Edward Kołek. W interpelacji do prezydenta miasta zwrócił uwagę na problem ulicy Pasażerskiej w Bielsku-Białej. Jak przypomniał, to ulica boczna od ulicy Witosa.
- Jest ona w opłakanym stanie. Droga o bardzo słabej podbudowie, z połamaną, zagniecioną o zajeżdżoną nawierzchnią asfaltową. U jej wylotu wlotu posadowiono znak ograniczenia tonażu pojazdów do maksymalnie 3,5 tony. Mimo to firma znajdująca się na końcu tej "ślepej" ulicy i korzystająca z aut ciężarowych o znacznie większym tonażu przyczynia się walnie do destrukcji tej ulicy, utrudniając życie jej mieszkańcom - opisywał sytuację, jaka na Pasażerskiej panowała latem 2020 roku.
Przedstawiciel bielszczan do sprawy wrócił w lutym tego roku. Jak opisał, "otrzymałem odpowiedź, iż trwa postępowanie administracyjne". Poprosił zatem o informację, jaki jest wynik owego postępowania?
Jak się okazuje, sprawa do łatwych nie należy. - Ze względu na bardzo złożony charakter sprawy, postępowanie administracyjne w sprawie niszczenia ulicy Pasażerskiej nie zostało jeszcze zakończone. W chwili obecnej trwają rozmowy z przedstawicielami spółki prowadzącej działalność na końcu ulicy, mające na celu ustalenie zakresu i technologii naprawy tej ulicy - poinformował Przemysław Kamiński, zastępca prezydenta Bielska-Białej.
Komentarze
Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu bielsko.info zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.