Tego psa poszukuje całe miasto. Fundacja "Budrysek" apeluje

Nadal problemem jest pozostawianie zwierząt na zewnątrz, gdy panuje silny mróz. Stąd kolejny apel bielskiej organizacji. - Co roku pisaliśmy wzruszające elaboraty z nadzieją, że dotrą do zatwardziałych serc. W tym roku nie będziemy się produkować, bo kto ma serce po właściwej stronie wie, co zrobić gdy na zewnątrz temperatura spada poniżej zera. Reszcie piszemy: zadbaj o swoje zwierzę, w przeciwnym wypadku zapoznasz się osobiście z paragrafem o znęcanie się. I jeszcze apel do wszystkich: reagujcie, gdy widzicie zwierzę pozostawione na mrozie, bez możliwości schronienia się - napisała kilka dni temu fundacja "Psia ekipa" na swoim Facebooku.

Zdarza się również, że odłowione psy lub koty uciekają z domów tymczasowych. Taka sytuacja miała miejsce w miniony piątek, o czym poinformowała inna z bielskich fundacji zajmująca się dobrostanem zwierząt - "Budrysek". W akcję poszukiwania czworonoga włączyło się wielu mieszkańców Bielska-Białej, jednak, mimo faktu, iż pies jest przemarznięty, nie udało się go złapać. - Łapiemy psa który jest bardzo spłoszony, boi się człowieka. Trzeba go zagonić na jakaś posesję/działkę. Jeśli go widzisz - zadzwoń od razu pod numer telefonu 883 555 203 - informuje fundacja "Budrysek".