Wiadomości

  • 20 sierpnia 2020
  • wyświetleń: 4372

Od dekady zabiegają o demontaż anteny telefonii komórkowej

„Parę osób zmarło na nowotwór, wielu z nas ma inne problemy kardiologiczne, neurologiczne, są osoby mające notoryczne problemy ze snem”… Mieszkańcy ulic Szczęśliwej i Mierniczej nie owijają w bawełnę - postawiona w okolicy ich domów antena telefonii komórkowej im szkodzi. Do władz miasta trafił protest i prośba ws. demontażu kontrowersyjnej instalacji.

telefon, biznes, komputer
Od dekady zabiegają o demontaż anteny telefonii komórkowej · fot. pixabay.com


- My Mieszkańcy ulic Szczęśliwej, Mierniczej w Bielsku-Białej żądamy demontażu anteny (…) (jednej z sieci telefonii komórkowej - przyp.red.), która powstała 10 lat temu. Ponadto kategorycznie nie wyrażamy zgody na rozbudowę, modernizację, wzmocnienie zasięgu i mocy anteny - czytamy w proteście podpisanym przez kilkudziesięciu bielszczan.

Jak podkreślają mieszkańcy Bielska-Białej, operator sieci komórkowej „wystawił na prywatnym budynku przy ul. Szczęśliwej maszt na dachu, który znajduje się w szeregu domów jednorodzinnych i wielorodzinnych bez żadnych powiadomień, bez zgody mieszkańców, sąsiadów”.

Co rok zmieniane są przepisy, normy podnoszone, a zwykły szary człowiek nie ma na nic wpływu, a operatorzy robią z nami co chcą. Omijają przepisy, wykorzystują kruczki prawne, śmieją się nam „w nos”. A nasza walka trwa już ponad 10 lat. Zapowiadamy, że będziemy walczyć do skutku, jesteśmy zdeterminowani. Gotowi jesteśmy złożyć pozew zbiorowy - podkreślają oburzeni mieszkańcy Bielska-Białej.

Co ważne, rejon, gdzie znajduje się nadajnik, to osiedle, na którym mieszkają rodziny z małymi dziećmi.

Chcemy chronić nasze zdrowie. W przeciągu ostatnich lat już parę osób zmarło na nowotwór, wielu z nas ma inne problemy kardiologiczne (zawały, udary, rozruszniki), neurologiczne, są osoby mające notoryczne problemy ze snem itd. - piszą w swym piśmie, które trafiło na biurko włodarzy Bielska-Białej, mieszkańcy miasta. - Wielu z nas nie może się nawet oficjalnie odnieść do budowy, do rozbudowy tego masztu, ponieważ w świetle „prawa” nie jesteśmy uznani za strony. Jesteśmy świadomi, że świat to jedna wielka cyfryzacja, technika idzie do przodu, ale mówimy jednym głosem… „Nie dla masztu w takim miejscu!” To nie jest protest przeciwko stawianiu masztów i anten dla operatorów telefonii komórkowej, ale protest przeciwko lokalizacji - podkreślają.

Póki co bielski magistrat nie ustosunkował się do pisma bielszczan. Do sprawy wrócimy.

raz / bielsko.info

Reklama

Komentarze

Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu bielsko.info zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.