Wiadomości

  • 15 sierpnia 2020
  • wyświetleń: 3700

Podbeskidzie w 1/16 Pucharu Polski po wygranej ze Stalą Rzeszów!

W rozgrywkach Pucharu Polski obowiązkiem jest, aby na boisku przez 90 minut przebywało dwóch młodzieżowców - w zespole Górali od pierwszej minuty meczu w Rzeszowie rolę tę pełnili Jakub Bieroński oraz Szymon Mroczko, a w odwodzie był jeszcze Michał Batelt i Filip Laskowski. Przypomnijmy, że w obecnym sezonie obowiązywać będzie zasada o możliwości przeprowadzenia pięciu zmian (ale tylko podczas trzech przerw).

Mecz w Rzeszowie, mimo że prowadzony w ogromnym upale, od początku był ciekawym widowiskiem. Najpierw akcja po stronie gospodarzy została zakończona strzałem Marcela Kotwicy, uderzenie było mocne, ale Martin Polaček spisał się w swojej roli.

Później dwie dobre akcje przeprowadzili bielszczanie: po rozegraniu piłki na skrzydle Łukasz Sierpina zagrał piłkę wzdłuż bramki, ale nie dosięgnął do niej Kamil Biliński. Chwilę później piłka w pole karne trafiła za sprawą dośrodkowania Szymona Mroczki, Biliński uderzył głową i sprawił wielkie problemy Gerardowi Bieszczadowi, ale bramkarz Stali jednak skutecznie interweniował. Tuż po tej akcji Górale zaatakowali raz jeszcze, Tomasz Nowak otrzymał piłkę w polu karnym, huknął na bramkę, ale na drodze piłki stanął jeden z obrońców Stali, który zablokował strzał.

Podbeskidzie dopięło swego w 33 minucie, kiedy to dośrodkowanie Kacpra Gacha trafiło pod nogi zamykającego akcję Karola Danielaka, który mocnym strzałem pokonał Bieszczada i dał Góralom prowadzenie. Wynik 1:0 dla Podbeskidzia utrzymał się do końca pierwszej połowy, w której Stal nie zagroziła bramce Polačka, a Góralom brakowało nieco szczęścia żeby prowadzić wyżej.

Podwyższyć bielszczanie mogli też w drugiej połowie. W 55 minucie na bramkę z rzutu wolnego bezpośrednio uderzał Michał Rzuchowski, Bieszczad odbił pikę do boku pod nabiegającego Aleksandra Komora, ale bramkarz Stali zatrzymał również dobitkę stopera TSP. Bieszczad bardzo dobrze się spisał także chwilę później, gdy akcję Danielak - Gach - Danielak zakończył strzał skrzydłowego Podbeskidzia i uchronił swój zespół przed utratą gola.

Swoje umiejętności zaprezentował także Martin Polaček, który najpierw wybronił w sytuacji sam na sam z Maciejewskim, a następnie przed skutecznym uderzeniem powstrzymał Pieczarę.

Gospodarze do samego końca starali się doprowadzić do dogrywki, ale dziś więcej piłkarskich atutów mieli bielszczanie, którzy zasłużenie wygrali i zagrają w kolejnej rundzie Pucharu Polski.

Stal Rzeszów - Podbeskidzie Bielsko-Biała 0:1 (0:1)

Bramka: 33’ Danielak

żółte kartki Szeliga - Komor

Stal Rzeszów: Bieszczad - Kostkowski, Goncerz (69' Reiman), Kotwica, Pieczara, Kłos, Szczepanek, Sadzawicki, Sierant (46' Maciejewski), Góra (46' Szeliga), Głowacki

Podbeskidzie: Polaček - Mroczko, Bashlai, Komor, Gach - Danielak, Rzuchowski, Bieroński, Nowak (76' Rakowski), Sierpina (76' Marzec) - Biliński (82' Ivan Martin)

BM / bielsko.info

źródło: TS Podbeskidzie

Jeśli chcesz otrzymywać powiadomienia o nowych artykułach z tematu "Podbeskidzie Bielsko-Biała" podaj

Komentarze

Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu bielsko.info zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.

Podbeskidzie Bielsko-Biała

Jeśli chcesz otrzymywać powiadomienia o nowych artykułach z tematu "Podbeskidzie Bielsko-Biała" podaj