
Wiadomości
- 25 czerwca 2012
- wyświetleń: 2525
Zatrzymani za fałszywy alarm
Policjanci zatrzymali 27-letnią kobietę i 28-letniego mężczyznę sprawców fałszywego zgłoszenia podłożenia ładunku wybuchowego w Sądzie Rejonowym przy ul. Mickiewicza w dniu 18 czerwca. Za popełniony czyn grozi im od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności.
Zatrzymanie sprawców było wynikiem zakrojonych na szeroką skalę działań bielskich policjantów mających na celu przeciwdziałanie fałszywym powiadomieniom o podłożeniu ładunków wybuchowych.
18 czerwca około godz. 8.45 27-letnia kobieta wykorzystując będący w jej posiadaniu telefon komórkowy z nowo zakupioną kartą zadzwoniła na numer Sądu Rejonowego przy ul. Mickiewicza w Bielsku-Białej informując, że w budynku Sądu podłożono ładunek wybuchowy. Myślała, że nie ma możliwości ustalenia zgłaszającego a tym bardziej powiązania jej osoby ze zdarzeniem, niestety bardzo się pomyliła.
Kobieta w rozmowie z policjantami nie przyznała się do fałszywego zgłoszenia i stwierdziła, że owszem w dniu tym, była nawet w Sądzie wraz ze swoim 28-letnim konkubentem ale z przekazaniem informacji o podłożeniu ładunku wybuchowego nie ma nic wspólnego. Zgromadzone w tym przypadku przez policjantów dowody świadczyły jednak przeciwko zatrzymanej.
Kobiecie i jej konkubentowi postawiono zarzut z art. 224 a kodeksu karnego tj. fałszywego powiadomienia o zagrożeniu oraz zastosowano wobec nich dozór policyjny. Za popełniony czyn grozi im od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności.
Koszt jednorazowej akcji służb w przypadku zgłoszenia podłożenia ładunku wybuchowego w sądzie to od kilkunastu do nawet ponad dwudziestu tysięcy złotych, tą kwotą zwykle są obciążani sprawcy fałszywego alarmu.
18 czerwca około godz. 8.45 27-letnia kobieta wykorzystując będący w jej posiadaniu telefon komórkowy z nowo zakupioną kartą zadzwoniła na numer Sądu Rejonowego przy ul. Mickiewicza w Bielsku-Białej informując, że w budynku Sądu podłożono ładunek wybuchowy. Myślała, że nie ma możliwości ustalenia zgłaszającego a tym bardziej powiązania jej osoby ze zdarzeniem, niestety bardzo się pomyliła.
Kobieta w rozmowie z policjantami nie przyznała się do fałszywego zgłoszenia i stwierdziła, że owszem w dniu tym, była nawet w Sądzie wraz ze swoim 28-letnim konkubentem ale z przekazaniem informacji o podłożeniu ładunku wybuchowego nie ma nic wspólnego. Zgromadzone w tym przypadku przez policjantów dowody świadczyły jednak przeciwko zatrzymanej.
Kobiecie i jej konkubentowi postawiono zarzut z art. 224 a kodeksu karnego tj. fałszywego powiadomienia o zagrożeniu oraz zastosowano wobec nich dozór policyjny. Za popełniony czyn grozi im od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności.
Koszt jednorazowej akcji służb w przypadku zgłoszenia podłożenia ładunku wybuchowego w sądzie to od kilkunastu do nawet ponad dwudziestu tysięcy złotych, tą kwotą zwykle są obciążani sprawcy fałszywego alarmu.
ZOBACZ TAKŻE

Alarm bombowy w szpitalu pulmonologicznym w Bystrej

Groźne znalezisko w Międzyrzeczu Dolnym - odkryto niewybuch z II wojny światowej

Alarm bombowy w szkole ZDZ przy ul. Dworkowej: uczniowie ewakuowani

Seria alarmów bombowych w bielskich szkołach

Libacje na torach przy placu zabaw w Wapinicy

Zaginął 51-letni Stanisław Pasko - ostatni raz widziany dwa dni temu w rejonie ul. Sempołowskiej
Komentarze
Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu bielsko.info zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.